Nowe fakty ws. ataku na Marka Magierowskiego. "Zapis z kamer monitoringu jednoznacznie obala twierdzenia napastnika"
"Informacje o rzekomym »złym potraktowaniu« przez strażnika ambasady RP w Izraelu są nieprawdziwe" - poinformowano na oficjalnym profilu polskiej placówki. "Jesteśmy gotowi udostępnić wszystkie materiały odpowiednim instytucjom" - czytamy na Twitterze.
2019-05-20, 11:50
W ten sposób ambasada Polski w Izraelu odniosła się do wersji napastnika, która cytowana jest w izraelskich mediach. "Zapis z kamer monitoringu ambasady jednoznacznie obala twierdzenia napastnika ws. rzekomego »złego potraktowania« przez strażnika" - możemy przeczytać na Twitterze.
Ponadto napastnik świadomie podążał za samochodem ambasadora. "Jesteśmy gotowi udostępnić wszystkie materiały odpowiednim instytucjom" - informują służby prasowe polskiej placówki.
Ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski został w ubiegłym tygodniu zaatakowany fizycznie i słownie przez mężczyznę przed budynkiem polskiej placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie. W związku z atakiem do MSZ została wezwana ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, która wyraziła ubolewanie z powodu incydentu, deklarując zarazem pomoc władz izraelskich w jego pełnym wyjaśnieniu.
Izraelska policja poinformowała, że napastnik podszedł do Magierowskiego, gdy ten siedział w swoim samochodzie, a następnie opluł dyplomatę. Wezwani w związku z zajściem funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o napaść 65-latka, który stanął przed sędzią.
REKLAMA
Izraelska prokuratura w czwartek postawiła mężczyźnie zarzuty napaści i gróźb karalnych. Zarzuty te zagrożone są karą do pięciu lat więzienia.
PAP/TVPInfo
REKLAMA