Liga Narodów siatkarek: Polki roztrwoniły przewagę nad Turcją, ale zgarnęły jeden punkt

Polskie siatkarki przegrały trzeci kolejny mecz w Lidze Narodów. Po porażkach z Chinkami i USA podopieczne Jacka Nawrockiego zostały pokonane przez reprezentantki Turcji 2:3 (22:25, 18:25, 25:16, 25:20, 15:12).

2019-06-13, 15:50

Liga Narodów siatkarek: Polki roztrwoniły przewagę nad Turcją, ale zgarnęły jeden punkt
Malwina Smarzek-Godek . Foto: screen/pzps.pl

Posłuchaj

Paweł Papke - były atakujący reprezentacji Polski, a w latach 2015-2016 prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej - komplementuje Polki mimo porażki w środę (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Biało-czerwone, po porażkach z Chinami i USA, do kolejnego meczu przystąpiły podrażnione. Początkowo wynik oscylował w okolicach remisu, ale sytuacja zmieniła się dzięki serii świetnych zagrywek Julii Nowickiej (10:15). Jacek Nawrocki musiał jednak brać czas, gdy Turczynki poprawiły swoją grę, a asem popisała się Ebrar Karakurt (14:16). Biało-czerwone przetrwały ten kryzys i doszło do emocjonującej końcówki. Seta zakończył potrójny blok na Seymie Ercan (23:25).

W drugim secie Turczynki szybko wypracowały niewielką przewagę, jednak po punktowej… obronie Martyny Grajber udało się wyrównać (8:8). Biało-czerwonym znowu pomogła świetna zagrywka Nowickiej. Po kolejnym asie rozgrywającej, Polki wyszły na prowadzenie (11:12). Po ataku Malwiny Smarzek przewaga wzrosła do trzech punktów na drugiej przerwie technicznej (13:16). As serwisowy polskiej atakującej sprawił, że Giovanni Guidetti poprosił o czas dla swoich podopiecznych (13:18). Jego interwencja niewiele jednak pomogła. Biało-czerwone pewnie zmierzały do wygranej w drugim secie, który dobiegł końca, po tym jak kapitan rywalek Kubra Caliskan zaatakowała w siatkę (18:25).


Trzeciego seta Polki rozpoczęły bardzo dobrze, przede wszystkim grając bardzo skutecznie w bloku. Dobre wejście biało-czerwonych w tę odsłonę było jasnym sygnałem dla Giovanniego Guidettiego, że spotkanie wymyka mu się spod kontroli. Trener Turczynek zareagował, wprowadzając kilka zmian, które przyniosły oczekiwane efekty. Jego podopieczne zaczęły grać znacznie lepiej i tym razem to one wyszły na prowadzenie i z akcji na akcję powiększały przewagę, wygrywając seta (25:16). 

Początek czwartej odsłony był wyrównany, jednak kolejne akcje padały łupem reprezentacji Turcji, która stopniowo budowała przewagę. Swoją dobrą grę prezentowała Ebrar Karakurt i to ona sprawiała Polkom najwięcej problemów. Dystans, jaki na przestrzeni seta, udało się wypracować Turczynkom, zaprocentował na koniec partii. Mimo że biało-czerwone próbowały odrobić stratę, nie udało im się zniwelować sporej różnicy punktowej i jasne stało się, że ostatecznego zwycięzcę wyłoni tie-break (25:20).

REKLAMA

Decydująca partia dostarczyła kibicom wielu emocji. Choć Turczynki szybko objęły prowadzenie, to Polki dobrze odnalazły się w roli goniących wynik. Długie wymiany, dobra gra w defensywie i mądre zagrania w ataku pozwoliły im złapać kontakt z silniejszymi rywalkami. Niestety przeciwniczki nic sobie z tego nie robiły, pewnie realizując zamierzenia taktyczne trenera. Przy stanie 14:12 dla podopiecznych Giovanniego Guidettiego na zagrywce stanęła Ebrar Karakut. Młoda zawodniczka zakończyła spotkanie punktową zagrywką na Natalii Mędrzyk.  

Po 12 spotkaniach Polki zajmują szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Następny turniej z udziałem podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego - w przyszłym tygodniu w południowokoreańskim Boryeong. Oprócz gospodyń, Polki zagrają z drużynami Dominikany i Japonii.

pm, ah, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej