Wimbledon 2019: Hubert Hurkacz postawił się Novakowi Djokoviciowi. Pożegnanie z podniesioną głową
Hubert Hurkacz po bardzo dobrym meczu musiał uznać wyższość Novaka Djokovicia w trzeciej rundzie Wimbledonu. 22-latek z Wrocławia przegrał z liderem światowego rankingu 5:7, 7:6 (7:5), 1:6, 4:6 i odpadł z turnieju.
2019-07-05, 22:02
Posłuchaj
- W środę Polak pokonał Argentyńczyka Leonardo Mayera 6:7 (4-7), 6:1, 7:6 (9-7), 6:3
- Ze starszym o 10 lat zawodnikiem z Belgradu wrocławianin mierzył się po raz drugi. Poprzedni ich pojedynek w pierwszej rundzie French Open Polak przegrał wówczas 4:6, 2:6, 2:6
- Hurkacz nie został pierwszym Polakiem, który pokonał lidera ATP
Od pierwszych minut tego pojedynku oglądaliśmy naprawdę dobry tenis, Hurkacz i Djoković grali gem za gem.
Przy stanie 2:1 Polak miał świetną okazję do przełamania utytułowanego rywala, jednak nie zdołał jej wykorzystać. W kolejnym Serb miał swoją szansę, ale Hurkacz dobrze się wybronił. Oglądaliśmy spotkanie bardzo wyrównane, a szczególnie dobre wrażenie mógł robić serwis 22-latka. Nie ustrzegał się jednak błędów, co w ważnych momentach uniemożliwiało mu zyskanie przewagi.
Po 40 minutach gry było 5:5, wydawało się, że o losach tego seta zadecyduje tie-break. Djoković miał jednak więcej szczęścia, najpierw w końcówce gema pomogła mu siatka, później rozegrał na swoją korzyść kapitalną wymianę i zanotował pierwsze w tym starciu przełamanie. W kolejnym gemie pokazał klasę i zapisał na swoim koncie pierwszego seta. Hurkacz nie miał się czego wstydzić, grał naprawdę dobrze, ale kilka razy zabrakło mu detali do tego, żeby zaskoczyć Serba.
Drugi set miał podobny obraz do tego, co oglądaliśmy od początku meczu. Obaj tenisiści znów szli łeb w łeb, a od czasu do czasu zdarzało im się rozpieszczać kibiców naprawdę widowiskowymi zagraniami, jak chociażby to ze strony Hurkacza:
REKLAMA
To z pewnością nie był spacerek dla Djokovicia, a wszystkie miłe słowa, które adresował w kierunku Polaka, nie były tylko czystą kurtuazją. Najlepszy tenisista globu musiał grać na maksimum swoich możliwości, praktycznie każda chwila dekoncentracji była wykorzystywana.
W dwunastym gemie Hurkacz doprowadził do sytuacji, w której miał piłkę setową. Pierwszą szansę zmarnował, ale chwilę później nastąpiła spektakularna wymiana, w której Polak po raz kolejny postawił Djokovicia pod ścianą. Serb pokazał jednak, że potrafi wychodzić z podobnych opresji obronną ręką i doprowadził do tie-breaka.
REKLAMA
Hurkacz miał momenty naprawdę wielkiej gry, akcje, które można oglądać do znudzenia. Większość błędów wynikała ze stosunkowo niewielkiego doświadczenia w starciach z rywalami z najwyższej półki. Kiedy jednak decydował się na to, by zaryzykować, w niczym nie ustępował wielkim zawodnikom.
W tie-breaku Polak rozkochał w sobie publiczność zgromadzoną na korcie numer 1. Wygrał 7:5 w świetnym stylu, wyrównując stan rywalizacji z utytułowanym Serbem. I kilka razy sprawił, że numer jeden rankingu ATP mógł tylko bezradnie rozłożyć ręce.
REKLAMA
W trzecim secie podrażniony Djoković szybko przełamał młodego Polaka, błyskawicznie wygrywając trzy pierwsze gemy. Hurkacz zdołał odpowiedzieć, jednak było to właściwie wszystko w tym secie. Przegrał łatwo 1:6 i widać było, ile kosztował go wygrany drugi set. Popełniał sporo błędów, ale trzeba też zaznaczyć, że Djoković pokazał dobitnie, że 22-latka z Wrocławia czeka jeszcze bardzo dużo pracy, żeby na dłużej dołączyć do elity.
Czwarta odsłona starcia także przebiegała pod dyktando Serba, znów doszło do przełamania Polaka, który opadł z sił, starał się jednak walczyć o każdy możliwy punkt. Ostatecznie decydującego seta przegrał 4:6.
Porażka może boleć, ale na pewno Polak nie ma czego się wstydzić - kilka akcji, które pokazał, było na najwyższym poziomie, a set, urwany liderowi światowego rankingu, to także powód do zadowolenia. Ten mecz, mimo tego, że nie zakończył się zwycięstwem, będziemy pamiętać długo.
Z turniejem pożegnał się także m.in. finalista sprzed roku Kevin Anderson. Rostawiony z "4" Tenisista z RPA uległ Agentyńczykowi Guido Pelli (26.) 4:6, 3:6, 6:7 (4-7)
REKLAMA
Wyniki piątkowych meczów 3. rundy turnieju tenisistów w wielkoszlemowym Wimbledonie:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Hubert Hurkacz (Polska) 7:5, 6:7 (5-7), 6:1, 6:4
Milos Raonic (Kanada, 15) - Reilly Opelka (USA) 7:6 (7-1), 6:2, 6:1
Benoit Paire (Francja, 28) - Jiri Vesely (Czechy) 5:7, 7:6 (7-5), 6:3, 7:6 (7-2)
Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 23) - Karen Chaczanow (Rosja, 10) 6:3, 7:6 (7-3), 6:1
Guido Pella (Argentyna, 26) - Kevin Anderson (RPA, 4) 6:4, 6:3, 7:6 (7-4)
David Goffin (Belgia, 21) - Daniił Miedwiediew (Rosja, 11) 4:6, 6:2, 3:6, 6:3, 7:5
Fernando Verdasco (Hiszpania) - Thomas Fabbiano (Włochy) 6:4, 7:6 (7-1), 6:4
Ugo Humbert (Francja) - Felix Auger-Aliassime (Kanada, 19) 6:4, 7:5, 6:3
ps, IAR
REKLAMA