Boris Johnson premierem Wielkiej Brytanii. "Postawił sobie trudne zadanie"
Boris Johnson w środę ma zostać zaprzysiężony na premiera Wielkiej Brytanii. Nowy lider Partii Konserwatywnej nie wyklucza twardego brexitu. Jak podkreślił w PR24 dr Zygmunt Janiec z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, konsekwencje wyjścia z Unii mogą być "liczne" - włącznie z rozpadem Zjednoczonego Królestwa.
2019-07-24, 11:00
Posłuchaj
Ustępująca premier Theresa May złożyła rezygnację ze stanowiska. Pałac Buckingham zaprosił Borisa Johnsona na spotkanie z królową, podczas którego zostanie on formalnie poproszony o stworzenie nowego gabinetu.
- Premier ma trudne zadanie do wykonania. Zobowiązał się, że do 31 października Wielka Brytania wystąpi z Unii. Według mnie jest to karkołomne, trudne do realizacji. To może być pierwsza wielka wpadka tego polityka – powiedział w Polskim Radiu 24 Zygmunt Janiec.
Jego zdaniem konsekwencje brexitu mogą być "liczne". - Może nawet rozpaść się Zjednoczone Królestwo. Szkocka Partia Nacjonalistyczna nie wyklucza tego, że w przypadku twardego brexitu będzie dążyła do tego, żeby Szkocja uzyskała pełną niepodległość – podkreślił gość PR24.
O nowym premierze w audycji mówił także dr Przemysław Biskup z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Z przecieków dotyczących danych personalnych wynika, że Boris Johnson zamierza poważnie potraktować zobowiązanie dotyczące zrealizowania brexitu do 31 października – powiedział ekspert. Jak zaznaczył, realne jest to, iż jesienią w Wielkiej Brytanii mogą się odbyć przyspieszone wybory parlamentarne.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Ryszard Gromadzki.
Polskie Radio 24
-------------------------
REKLAMA
Data emisji: 24.07.2019
Godzina emisji: 10.33
REKLAMA