Wzrost cen ropy, ale dostawy do Polski nie są zagrożone
Dostawy ropy do Polski nie są zagrożone – zapewnił w radiowej Trójce minister energii Krzysztof Tchórzewski, pytany o możliwe skutki ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej. To jednak nie oznacza, że kierowcy nie sięgną głębiej do kieszeni.
2019-09-17, 08:57
Posłuchaj
Wg. analityków wzrost cen surowca na światowych giełdach może się przełożyć na lekkie podniesienie cen na stacjach paliw.
Polska ma bardzo duże zapasy ropy, wystarczające na ponad 90 dni
Jak podkreśla minister, Polska ma zmagazynowane duże zapasy ropy i przypomina, że w tym roku wiosną z powodu zanieczyszczenia ropy w rurociągu „Przyjaźń” na ponad miesiąc wstrzymaliśmy import ropy z Rosji.
− Wtedy przerwa dostaw ropy z tego kraju trwała 46 dni i nie odbiło się to na naszym rynku paliw – w rafineriach czy na stacjach paliw dostawy przebiegały normalnie – przypomina minister.
I dodaje, że Polska ma w tej chwili bardzo duże zapasy ropy, wystarczające na ponad 90 dni.
REKLAMA
Atak na saudyjskie rafinerie podniósł ceny ropy na giełdach
W ostatnią sobotę instalacje rafineryjne zostały poważnie uszkodzone podczas ataku dronów jemeńskich rebeliantów z szyickiego ruchu Huti, z którymi walczy koalicja państwa arabskich, kierowana przez Arabie Saudyjską. To spowodowało gwałtowny wzrost cen surowca na światowych rynkach.
W poniedziałek na otwarcie rynków baryłka ropy Brent zdrożałą o 18 proc., a WTI - o 12 proc. Potem wzrosty nieco spadły.
>>>Ceny ropy w górę po ataku dronów na saudyjskie instalacje naftowe
Atak ograniczył podaż ropy, stąd wzrost cen
Jak wskazał Grzegorz Maziak z portalu e-petrol.pl, jednym atakiem wyłączono ok. 5 proc. globalnej podaży ropy, co odpowiada także ok. 5 proc. popytu, ponieważ rynek był ostatnio zbilansowany.
- Zniknięcie 5 proc. to jest dużo. Nie widać za bardzo kto mógłby wypełnić tą lukę, nikt nie jest w stanie dostarczyć szybko na rynek odpowiednio dużych wolumenów. To właśnie Arabia Saudyjska była krajem, który reagował w takiej sytuacji. Wydaje się, że deficyt będzie chwilowo funkcjonował - powiedział Maziak.
REKLAMA
Również w ocenie Urszuli Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex, to silny impuls wzrostowy.
Jak powiedziała, zaczynają się pojawiać sygnały, że naprawa zniszczeń potrwa dłużej.
- Wtedy, po wykorzystaniu rezerw strategicznych tendencje wzrostów pozostaną - oceniła.
Wszystko zależy od tego, jak długo potrwa naprawa saudyjskich instalacji
Analitycy są zgodni, że Arabia Saudyjska sięgnie do zapasów i bieżące dostawy będą realizowane bez zakłóceń, ale zaznaczają, że decydujące będą informacje o tym, jak długo będzie trwało usuwanie szkód.
- Większość ekspertów na razie szacuje, że usunięcie uszkodzeń to kwestia raczej tygodni i dni. To dosyć skomplikowana infrastruktura i nawet jak saudyjskie wydobycie będzie powracać, to na rynku baryłek będzie brakować - wskazał Maziak.
REKLAMA
Inni producenci mogą zwiększyć wydobycie i produkcję ropy
Urszula Cieślak zauważyła z kolei, że wyższe ceny ropy będą stanowiły impuls dla innych producentów, by zwiększyć wydobycie.
- Np. produkcja w USA może wzrosnąć bardziej niż dotychczas - oceniła.
Z kolei Grzegorz Maziak jest zdania, że Amerykanie nie będą w stanie rzucić na rynek odpowiedniej ilości ropy.
- Amerykański potencjał wzrostu to półtora miliona baryłek w ciągu kilkunastu miesięcy, ale nie 2,5-3 miliony, które trzeba szybko rzucić na rynek, żeby zapełnić lukę po Saudyjczykach - podkreślił.
REKLAMA
Wzrost cen ropy może się jednak przełożyć na podwyżki na stacjach paliw
Analitycy są zdania, że wydarzenia w Arabii Saudyjskiej i na rynkach szybko przełożą się na sytuację na krajowym rynku.
- Normalną reakcją w hurcie będzie wzrost i to bardzo szybki, bo ceny hurtowe są kalkulowane w oparciu o notowania i kursy walutowe. Skoro notowania rosną, a rynek terminowy rośnie o kilkadziesiąt dolarów, to przełoży się to na ceny w Polsce - ocenił analityk e-petrol.pl.
Jego zdaniem, 10 proc. wzrostu cen na giełdach, na krajowym rynku może się w końcu przełożyć na ok. 10 groszy podwyżki na stacjach benzynowych.
Według analityczki BM Reflex, podwyżki w krajowym hurcie będą już widoczne od wtorku.
- I pewnie pod koniec tygodnia zaczną się już podwyżki na stacjach benzynowych. W perspektywie kilkunastu dni mogą to być wzrosty rzędu 10 groszy - oceniła Urszula Cieślak.
Zastrzegła jednocześnie, że jest szereg innych czynników, które mogą wpłynąć na skalę wzrostów cen.
Jej zdaniem, poziom marży nie jest obecnie najwyższy, ale może pojawić się chęć uniknięcia lub minimalizowania podwyżek. Jednak im dłużej utrzymają się wyższe ceny w hurcie, tym mniejsze pole manewru dla uniknięcia podwyżek - dodała.
REKLAMA
Amerykańskie giełdy reagują na ataki na saudyjskie rafinerie, ale rosną ceny akcji koncernów paliwowych
Po atakach na saudyjskie rafinerie - nowojorskie giełdy zakończyły poniedziałkową sesję niewielkimi spadkami, a Dow Jones zniżkował po raz pierwszy od 9 dni.
Notowania spółek sektora paliw i ceny ropy naftowej rosły w górę po sobotnim ataku na rafinerie koncernu Aramco w Arabii Saudyjskiej.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,52 proc. do 27 076,82 pkt. S&P 500 spadł 0,31 proc. do 2997,96 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,28 proc. do 8153,54 pkt.
Akcje Chevron i Exxon Mobil rosły po około 2 proc. po tym, jak ceny ropy zanotowały mocne zwyżki po ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej.
- Ataki dronów w ten weekend na saudyjskie rafinerie stanowią poważny czynnik ryzyka w globalnym krajobrazie geopolitycznym. Ogólny wpływ podwyższonego ryzyka jest negatywny dla całego rynku akcji w najbliższym czasie - powiedział Taimur Baig, główny ekonomista DBS Bank.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX rosła o 9,6 proc. do 60,1 USD za baryłkę. W nocy z niedzieli na poniedziałek cena ropy Brent w dostawach na listopad przekroczyła poziom 71 USD za baryłkę. To był największy jednodniowy skok cen na rynku ropy w historii.
- Nigdy nie widzieliśmy zakłócenia dostaw i reakcji cenowej w takim zakresie na rynku surowców. Premie za ryzyko polityczne powróciły na agendę rynków ropy" – powiedział Saul Kavonic, analityk rynku energii w Credit Suisse Group AG.
IAR, PAP, Polskie Radio 24, Trójka, jk
REKLAMA
REKLAMA