Estonia: ambasador Rosji wezwany do MSZ po wypowiedzi o wyzwoleniu Tallina
Rosyjski ambasador Aleksandr Pietrow został wezwany do estońskiego MSZ w związku z wypowiedziami o wyzwoleniu Tallina przez Armię Czerwoną 22 czerwca 1944 roku, z okazji 75. rocznicy tego wydarzenia.
2019-09-20, 23:18
Powiązany Artykuł
"Na Kremlu nadal żywy jest duch Stalina". PE debatował o II WŚ
Jak poinformowało estońskie radio publiczne ERR, Aleksandr Pietrow spotkał się z szefem departamentu politycznego w MSZ Lembitem Uibo. Na spotkaniu omówione zostały - jak podano - kwestie historyczne dotyczące wydarzeń z 22 września 1944 r.
Wezwanie rosyjskiego ambasadora do MSZ zapowiedział w czwartek szef tego resortu Urmas Reinsalu. Miało to związek z wypowiedzią Pietrowa dla agencji TASS opublikowaną na początku tygodnia, która odnosiła się do 75. rocznicy wyzwolenia republiki bałtyckiej spod okupacji niemieckiej.
Według Reinsalu ambasador w swojej wypowiedzi podkreślił, że mieszkańcy Estonii "szanują bohaterskie czyny żołnierzy ZSRR, które doprowadziły do wyzwolenia Estonii". Przypomniał też, że w szeregach Armii Czerwonej walczyli przedstawiciele wielu narodowości, w tym również "bohatersko" estońscy żołnierze. Zdaniem ministra sposób przedstawienia tych wydarzeń mija się z prawdą i jest niezgodny z konstytucyjnymi podstawami estońskiej republiki.
Powiązany Artykuł
Jan Pietrzak Rosja jest państwem, które kłamie, na tym polega ich ustrój
Stanowisko "wyraźnie negatywne"
Minister podkreślił, że na skutek tych wydarzeń Estonia została zajęta, a stanowisko władz kraju do obu okupacji jest w takich historycznych okolicznościach "wyraźnie negatywne".
Szef MSZ przypomniał, że kiedy jednostki Armii Czerwonej zajęły Tallin w 1944 r., oddziałów niemieckich nie było już w mieście, a powracający z Finlandii estońscy ochotnicy stawiali opór. Ostatecznie na baszcie "Długi Herman" na tallińskiej starówce trójkolorową niebiesko-czarno-białą flagę narodową zastąpiono flagą czerwoną.
pb
REKLAMA
REKLAMA