Pogrzeb o. Huberta Czumy. Uroczystość będzie miała państwowy charakter
W południe w radomskiej katedrze rozpocznie się pogrzeb o. Huberta Czumy, jezuity i działacza opozycji antykomunistycznej. Wcześniej ulicami miasta przejdzie kondukt żałobny. W Radomiu flagi opuszczono do połowy masztu.
2019-09-23, 07:16
Posłuchaj
Uroczystości pogrzebowe o. Huberta Czumy rozpoczną się o godz. 12 mszą św. w Katedrze pw. Opieki Najświętszej Maryi Panny w Radomiu pod przewodnictwem ks. bp. Henryka Tomasika. Po niej zasłużony duchowny spocznie na cmentarzu komunalnym w Radomiu, w grobowcu zakonnym ojców jezuitów. W uroczystościach pogrzebowych wezmą udział przedstawiciele prezydenta, premiera, Solidarności oraz samorządowcy z Radomia, Szczecina i Lublina.
Powiązany Artykuł
Zmarł o. Hubert Czuma. Katecheta, duszpasterz, działacz opozycji w PRL miał 89 lat
"Organizował spotkania modlitewne"
O. Hubert Czuma przyjechał do Radomia w latach siedemdziesiątych, już po robotniczym proteście, i od razu zaczął gromadzić wokół siebie ludzi, którzy sprzeciwiali się komunistycznej władzy. - W stanie wojennym, w radomskim kościele Świętej Trójcy, organizował spotkania modlitewne i msze za Ojczyznę - mówi bp Henryk Tomasik.
Przede wszystkim jednak - jak przypomina ordynariusz diecezji radomskiej - zaangażował się w duszpasterstwo akademickie i duszpasterstwo młodzieży. Współpracował z radomską Solidarnością. Opiekował się prześladowanymi i wspierał finansowo działalność wydawniczą i kolportaż podziemnych publikacji. Jako pierwszy dążył do wyjaśnienia tragicznych okoliczności śmierci ks. Romana Kotlarza, nieformalnego kapelana protestujących w czerwcu 1976 r. radomskich robotników. O. Hubert Czuma był także współtwórcą Telefonu Zaufania "Linia Braterskich Serc".
"Wzór odważnego trwania po stronie prawdy"
Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Antoni Dębiński podkreślił, że zmarły w czwartek ojciec Hubert Czuma dla wielu studentów był "wzorem odważnego trwania po stronie prawdy". Zwrócił uwagę na więzy, które łączyły rodzinę jezuity z katolicką uczelnią. "Nie sposób tu nie wspomnieć, że jego ojciec, Ignacy, był przed II wojną światową profesorem KUL, dziekanem Wydziału Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych oraz prorektorem. Później profesorem KUL był również Łukasz, brat ojca Huberta" - napisał.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Niewyjaśniona zbrodnia. 30 lat temu zginął ks. Sylwester Zych
Rektor KUL podkreślił, że postać ojca Huberta Czumy zapisała się złotymi zgłoskami w historii uczelni, bo podczas obchodów Milenium Chrztu Polski w 1966 r. zorganizował marsz studentów, którzy na swoich ramionach przenieśli obraz Matki Bożej Częstochowskiej z lubelskiej katedry na KUL. "Za swą nieugiętą postawę wobec władzy komunistycznej został usunięty z KUL" - napisał rektor uczelni.
Działał na rzecz studentów
O. Hubert Czuma urodził się 2 listopada 1930 r. w Lublinie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1955 r. Od 1957 r. do końca lat 70. był duszpasterzem akademickim m.in. w parafiach w Łodzi, Gdańsku, Lublinie i Szczecinie. W 1958 r. ukarano go grzywną za organizowanie obozów studenckich na Podhalu. W 1966 r. stanął przed kolegium do spraw wykroczeń w Lublinie pod zarzutem zorganizowania nielegalnego zgromadzenia. Chodziło o przemarsz studentów niosących na ramionach obraz Matki Bożej Częstochowskiej z lubelskiej katedry na KUL.
W czerwcu 1970 r. został aresztowany i przewieziony do więzienia na Rakowieckiej w Warszawie. Oskarżono go o przynależność do niepodległościowej organizacji "Ruch". 9 stycznia 1971 r. został wypuszczony na wolność. Od sierpnia 1979 r. był związany z kościołem Świętej Trójcy w Radomiu.
REKLAMA
bb
REKLAMA