Marek Grechuta. Człowiek, który sam siebie ocalił od zapomnienia
Niezwykła gwiazda, która świeciła własnym, niepowtarzalnym blaskiem na firmamencie polskiej muzyki. Piosenkarz, poeta, kompozytor. Jedyny, któremu udało się spopularyzować wiersze Mickiewicza czy fragmenty "Wesela" Wyspiańskiego. Dziś mija 18. rocznica jego śmierci.
2024-10-09, 05:45
"Chodził w trenczu à la Humphrey Bogart"
Jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy urodził się 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. Pochodził z mieszczańskiej zamojskiej rodziny, w szkole był prymusem, idealne dziecko, wzorowy młodzieniec, pociecha i duma samotnie wychowującej go matki.
"Ubierał się w nieco staroświeckim stylu. Gdy chłopcy z zespołu Anawa nosili spodnie dzwony lub zdobywane za granicą wojskowe zielone kurtki, on chodził w trenczu à la Humphrey Bogart w filmie Casablanca. Marek był w dobrym tonie i ten dobry ton został doceniony w Krakowie" - pisze Marta Sztokfisz, autorka biografii Marka Grechuty pt. "Chwile, których nie znamy".
Grupa Anawa
Od dziecka pociągała go poezja i muzyka, ale studiował zapewniającą konkretny zawód architekturę. "To nie był facet ani rozrywkowy, ani towarzyski, choć miał poczucie humoru, chętnie przebywał z ludźmi, którzy nadawali na podobnych falach" – czytamy w książce. Podczas studiów w Krakowie wraz z Janem Kantym Pawluśkiewiczem założył grupę Anawa. Wtedy też powstały najbardziej znane poetyckie teksty, wpisane w aranżacje wykorzystujące instrumentarium typowe dla muzyki klasycznej.
- Publiczność studencka jest moim zdaniem najlepsza, najgorętsza, najwrażliwsza - oceniał Grechuta w rozmowie z Iwoną Brzostek. Posłuchaj całej rozmowy.
REKLAMA
Posłuchaj
W 1967 roku z "Tangiem Anawa" wystartował w eliminacjach do Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Przeszedł do półfinału, ale jury nie podobała się poważna interpretacja Grechuty, to, że stoi na scenie nieruchomo. - Na sali była Ewa Demarczyk, która tupnęła nogą i przekonała jurorów. "Tango Anawa" - pierwszy przebój grupy - zajęło drugie miejsce w konkursie transmitowanym przez telewizję. Przed Markiem otworzyła się brama do sławy - mówiła pisarka.
Lata 70. i "Korowód"
W 1970 roku ukazał się pierwszy album Grechuty, a "Korowód" - jedna z najważniejszych płyt Grechuty - wyszedł w następnym roku. W tym samym czasie wraz z Kantym Pawluśkiewiczem stworzyli "Szaloną lokomotywę" - spektakl muzyczny oparty na dziełach Witkacego, niezwykle popularny na wielu scenach polskich teatrów. Utwór "Hop, szklankę piwa" przyniósł Markowi Grechucie Grand Prix festiwalu piosenki polskiej w Opolu.
Artysta tworzył muzykę filmową i ilustrował muzycznie widowiska teatralne, poświęcone poetom – od Kochanowskiego przez Juliusza Słowackiego do Kazimierza Przerwy–Tetmajera, Bolesława Leśmiana i Kazimierza Wierzyńskiego. Związany z Piwnicą pod Baranami koncertował w Polsce i na świecie: Europie, USA, Kanadzie i Australii.
Ciche lata 80.
Po wyciszeniu artystycznym w latach 80. na scenę powrócił w 1989 roku. Współpracował także z młodym pokoleniem – wspólnie z zespołem Myslowitz nagrał utwór "Kraków". Ostatnią płytą Grechuty z premierowym materiałem były "Niezwykłe miejsca" (2004), gdzie znalazły się piosenki poświęcone miejscom, które go oczarowały.
Marek Grechuta zmarł po długiej i ciężkiej chorobie, 9 października 2006 roku w Krakowie. Został uhonorowany pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis w 2005 roku.
REKLAMA
REKLAMA