Grzegorz Schetyna o bulwersujących słowach Lecha Wałęsy: nie mogłem mu wyłączyć mikrofonu
- Mógł pomóc, a nie pomógł. Mikrofonu mu wyłączyć nie mogłem, a od słów o Kornelu zdystansowali się wszyscy od jego syna Jarosława począwszy - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Polska Times" Grzegorz Schetyna. Lider Platformy Obywatelskiej odniósł się w ten sposób do przemówienia Lecha Wałęsy podczas niedzielnej konwencji Koalicji Obywatelskiej.
2019-10-11, 11:34
Powiązany Artykuł
Skandaliczne słowa Lecha Wałęsy o Kornelu Morawieckim. Polityk KO: nieludzkie, głupie i haniebne
Słowa Lecha Wałęsy wzbudziły ogromne kontrowersje. Oburzenia nie kryła nawet część polityków opozycji. Marek Migalski, kandydat KO w wyborach do Senatu napisał na Twitterze, że "Nazwanie Kornela Morawieckiego, w dzień po Jego pogrzebie, zdrajcą, jest oburzające i niedopuszczalne. Nieludzkie, głupie i haniebne". Głos zabrał też Mateusz Morawiecki, który komentując wypowiedź głowy polskiego państwa w latach 1990-1995 powiedział, że słowa Lecha Wałęsy "więcej świadczą o nim samym, a nic nie mówią o moim ojcu".
"Jestem rozczarowany"
Przemówienie byłego prezydenta podczas konwencji KO zakończyło się długimi oklaskami ze strony polityków spod tego szyldu. Do tego oraz wystąpienia Lecha Wałęsy w opublikowanej w piątek rozmowie w magazynie "Polska Times" odniósł się Grzegorz Schetyna. Na pytanie, czy jest zły na Lecha Wałęsę, powiedział: - Jestem rozczarowany, że mógł pomóc, a nie pomógł.
Na stwierdzenie, że wielu jest rozczarowanych jego własną postawą, tym, że nie wszedł na scenę i nie przerwał Lechowi Wałęsie, a także nie upomniał go, że tak mówić nie może, odparł: - Powiedziałem to.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Lech Wałęsa: nie przeproszę za słowa dotyczące Kornela Morawieckiego
Dziennikarz prowadzący wywiad kontynuował temat. Przypomniał, że "w świat poszły obrazki, jak pan i reszta PO klaszczecie po słowach o tym, że śp. Kornel Morawiecki był zdrajcą, w dzień po jego śmierci".
- Klaskaliśmy po 20-minutowym wystąpieniu. Mikrofonu mu wyłączyć nie mogłem, a od słów o Kornelu zdystansowali się wszyscy, od jego syna Jarosława począwszy. Lech Wałęsa był naszym gościem. Takie życie - powiedział.
bb
REKLAMA
REKLAMA