Jarosław Sellin: nie będzie porozumienia z Marszem Niepodległości, mamy inne plany
W tym roku rząd nie będzie współpracował z organizatorami Marszu Niepodległości 11 listopada. - Mamy inne plany: wielka uroczystość rocznicowa z udziałem prezydenta, wielki festiwal na Krakowskim Przedmieściu - powiedział Jarosław Sellin w RMF FM.
2019-10-23, 20:32
Wiceminister kultury Jarosław Sellin zapytany, czy rząd będzie w tym roku współpracował z organizatorami Marszu Niepodległości, zaprzeczył. - To jest inicjatywa już od lat organizowana przez konkretne środowisko polityczne, które nie jest moim środowiskiem politycznym - stwierdził minister.
Powiązany Artykuł
K. Wołodźko: udział prezydenta w Marszu Niepodległości może być dla niego problematyczny
Nie będzie wspólnego Marszu Niepodległości z prezydentem
- Tylko w zeszłym roku wyjątkowo udało nam się nakłonić tych, którzy te marsze organizują od lat, do tego, aby uznali, że w tym szczególnym roku stulecia odzyskania niepodległości ta udana inicjatywa - bo ona się przyjęła jako inicjatywa, w której uczestniczy bardzo dużo ludzi, nawet nieutożsamiających się z tym ruchem politycznym, który ten marsz organizuje [...] - została zorganizowana jako marsz państwowy z udziałem prezydenta i najwyższych władz państwowych - przypomniał.
Powiedział, że wówczas te uzgodnienia, w których sam uczestniczył, nie były łatwe. - Dzisiaj, jeśli to konkretne środowisko polityczne chce kontynuować, to niech kontynuuje. Mamy inne plany: wielka uroczystość rocznicowa z udziałem prezydenta, wielki festiwal na Krakowskim Przedmieściu - poinformował.
REKLAMA
Protesty wyborcze PiS
Jarosław Sellin skomentował złożone przez PiS protesty wyborcze. - Sprawdzamy tam, gdzie mamy ochotę sprawdzać. Jeżeli widzimy, że na przykład w okręgu nr 100 padło ponad 130 tysięcy głosów, różnica między zwycięskim senatorem a przegranym jest 300 głosów, a głosów nieważnych jest ponad 3300, czyli trzy razy więcej niż średnia w kraju, to możemy być troszkę zaniepokojeni i poprosić Sąd Najwyższy o sprawdzenie tego - wyjaśnił/
Będzie spotkanie z Olgą Tokarczuk?
Powiązany Artykuł
Olga Tokarczuk: z noblistów najbliżej mi do Marii Skłodowskiej-Curie
Wiceminister kultury zapytany, czy minister kultury Piotr Gliński poprosił o spotkanie i rozmowę Olgę Tokarczuk, odpowiedział, że nie wie czy takie zaproszenie zostało wysłane, ale do takiego spotkania może dojść i byłaby to interesująca rozmowa, również na temat promocji polskiej kultury i polskiej literatury w świecie.
- Mocno się przyczyniliśmy do rozpowszechnienia literatury Olgi Tokarczuk, choćby poprzez pomoc w finansowaniu tłumaczeń jej książek - dodał.
REKLAMA
Zapytany o ewentualne wręczenie noblistce któregoś z odznaczeń państwowych powiedział, że jest to możliwe. Przyznał rację dziennikarzowi, że rozważyłby wręczenie Oldze Tokarczuk złotego medalu Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Zapytany o prezydencki Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości, powiedział, że decyzja o przyznaniu tego odznaczenia zależy od prezydenta, ale że poparłby wniosek o przyznaniu go autorce.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Robiliśmy straszne rzeczy". Olga Tokarczuk podtrzymuje słowa o Polakach
- Nagroda Nobla jest wręczana od 1900 roku, stulecie odzyskania niepodległości obchodziliśmy w zeszłym roku, ale właściwie obchodzimy je jeszcze przez jakiś czas i to jest faktycznie rzadkość, żeby ktoś otrzymał Nagrodę Nobla - ocenił.
Odpowiadając na pytanie czy czuje się gotowy do pokierowania resortem kultury, odpowiedział, że resortem kultury kieruje minister kultury Piotr Gliński. Dodał, że chciałby, żeby tak pozostało. - Dostosuję się do każdej decyzji mojego kierownictwa politycznego - dodał.
REKLAMA
jmo
REKLAMA