Olga Tokarczuk do uczniów w szwedzkiej szkole: wstyd mi za Polskę, że nie przyjęła imigrantów
Laureatka literackiego Nobla Olga Tokarczuk odwiedziła uczniów z imigranckich dzielnic Sztokholmu Rinkeby i Tensta. Jak informuje portal wpolityce.pl, podczas spotkania z młodzieżą pisarka stwierdziła, że "wstyd jej, że polski rząd nie przyjął imigrantów".
2019-12-11, 19:32
Pisarka Olga Tokarczuk we wtorek otrzymała medal i dyplom noblowski. W Szwecji wręczanie Nagród Nobla wiąże się z wieloma wydarzeniami, które odbywają się w trakcie tzw. tygodnia noblowskiego. W jego ramach wielu noblistów spotyka się z uczniami pochodzącymi z imigranckich dzielnic Rinkeby oraz Tensta - w których, jak podaje portal tvp.info, często mają miejsce strzelaniny, czy podpalenia samochodów. Także polska noblistka spotkała się z młodzieżą w lokalnej bibliotece.
Powiązany Artykuł
Olga Tokarczuk odebrała Nagrodę Nobla. "Polska literatura błyszczy w Europie"
Spotkanie z uczniami z imigranckich dzielnic
- To jest miejsce, w którym mówimy ponad 20 językami - zwrócił się do noblistki uczeń o imieniu Gardian. Następnie uczniowie ze szkół podstawowych w Rinkeby oraz Tensta przedstawili program artystyczny.
Gospodarze recytowali teksty w swoich językach narodowych: po arabsku, rosyjsku, czesku, ale także po polsku. Gdy zgasło światło, młodsi uczniowie zaśpiewali tradycyjną adwentową pieśń świętej Łucji. Jedna z idących w korowodzie dziewczynek miała na głowie chustę.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Literacka Nagroda Nobla kiedyś i dziś
REKLAMA
W rozmowie z dziennikarzami Olga Tokarczuk przyznała, że "docenia bogactwo, jakie stoi za uczniami o różnym pochodzeniu". - Szwecja to kraj, który przyjął wielu imigrantów. Tu jest zrozumienie dla sytuacji, w jakiej oni byli i w jakiej się znajdują - stwierdziła pisarka.
Szokujące słowa noblistki o Polsce
Najbardziej szokujące były jednak wypowiedzi samej Olgi Tokarczuk podczas spotkania z dziećmi. - Przyjedzcie do Polski, to normalny kraj, ale nie jest tak kolorowy, jak Szwecja. Brakuje mi tego w moim małym kraju - mówiła.
- Jestem zawstydzona tym, że polski rząd odmówił przyjęcia imigrantów. [...] Polski rząd nie jest otwarty, mam nadzieję, że możemy to zmienić - cytuje Olgę Tokarczuk portal wpolityce.pl, powołując się na film, który udostępnić miała na swoim Twitterze dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska.
REKLAMA
Pisarka podtrzymała swoje wypowiedzi w popołudniowej rozmowie z radiem RMF. - Było cudownie, bardzo się wzruszyłam. I naprawdę, patrząc na te dzieci - kolorowe, w różnych ubraniach, witające mnie w różnych swoich językach - pomyślałam, jakie to bogactwo sobie Szwecja przygarnęła wraz z imigrantami. Jaki to jest potencjał różnych sposobów myślenia, wrażliwości, puli genetycznej - opisywała spotkanie Olga Tokarczuk.
- Zawsze w takich momentach jest mi po prostu wstyd za ten straszny 2014 rok, kiedy Polska nie przyjęła imigrantów. Nigdy nie potrafię tego zrozumieć - dodała.
PAP, rmf24.pl, wpolityce.pl, tvp.info, jmo
REKLAMA