Premier: chcę, by historia rzutowała na przyszłość i inspirowała do działania
- Mamy jedną z najdłuższych państwowości w Europie, a nawet na świecie. To fenomen, że przetrwaliśmy i przenieśliśmy wartości charakterystyczne dla Polski. Chciałbym by ta inspiracja z przeszłości rzutowała na przyszłość i była motorem do działania - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
2019-12-11, 20:55
- Mateusz Morawiecki wziął udział w debacie "Cześć Historio!"
- Premier podkreślił wagę naszej państwowości i stwierdził, że powinna ona inspirować do działania
- Szef rządu przypomniał, że tylko w samym XX wieku Polacy trzykrotnie zmieniali historię całego świata
Szef rządu wziął udział w debacie "Cześć Historio! Nowe trendy opowiadania o historii" w Filmotece Narodowej. Jak podkreślał, "było wielkie wydarzenie, które do dzisiaj odciska piętno na polskiej historii, a my mamy aspiracje, by było też ważne dla świata - »Solidarność«".
Powiązany Artykuł

Premier: ważne, że władze RFN nie zapominają o zbrodniach popełnionych w Polsce
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Nie maleje poparcie dla rządu Mateusza Morawieckiego. Nowy sondaż
- To wielki ruch, wielki ruch związkowy, który tak naprawdę był wielkim dążeniem do niepodległości, do suwerenności, wolności, do sprawiedliwości - takich wartości, które przyświecają życiu wszystkich dobrych ludzi. Kto nie chciałby, aby było sprawiedliwie, aby było dobrze, by było demokratycznie, by Polska była wolna? - pytał retorycznie Mateusz Morawiecki.
"Głębia historyczna powinna być doceniona"
Premier nawiązał też do wyświetlanego przed debatą filmu. - I ta solidarność jest dla mnie cały czas takim drogowskazem do działania, a zarazem piękną historią, którą tutaj w filmie wyraził jeden z budowniczych Gdyni - że musimy szukać tego, co nas łączy, co pozwala nam lepiej współpracować. Bo z jednej strony mamy element konkurencji, konkurowania między sobą, ale z drugiej - współpracy, czyli tego, co tworzy lepszą płaszczyznę do rozwoju - mówił szef rządu.
REKLAMA
Podkreślił, że "za jego życia" najważniejszym wydarzeniem, zjawiskiem była właśnie "Solidarność", ale - wskazał - w polskiej historii, nawet tylko ostatniego wieku, takich wydarzeń było więcej. Jak zaznaczył premier, "głębia historyczna powinna być doceniona".
- Mamy jedną z najdłuższych państwowości w Europie, a nawet na świecie, trwającą ponad 1000 lat i to jest pewien fenomen, że pomiędzy dwoma kamieniami młyńskimi z dwóch stron przetrwaliśmy i przenieśliśmy pewne wartości bardzo charakterystyczne dla Polski. I chciałbym, by ta inspiracja z przeszłości rzutowała na przyszłość, na nasze życie, by była motorem do działania, motywem przewodnim, takim rzeczywistym pragnieniem dobra, pragnieniem lepszego życia, lepszej Polski, lepszego świata - dodał Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
"Polacy zmieniali historię świata"
Podkreślił, że w życiu każdego człowieka ważny jest system wartości. - Możemy być bardziej lewicowi czy prawicowi, ale chyba zależy nam na tym, żeby prawda zwyciężała nad kłamstwem, dobro nad złem, sprawiedliwość nad niesprawiedliwością. I możemy później się kłócić i spierać o różne elementy światopoglądowe, ale generalnie chcemy, żeby nasze dzieci, nasi przyjaciele mówili prawdę, by starali się żyć dobrze - powiedział.
Powiązany Artykuł

Premier w Auschwitz: sprawiedliwość wymaga pamięci i zadośćuczynienia
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Premier: ojciec zawsze kierował się misją krzewienia wolności i solidarności
Premier zwrócił też uwagę, że wartość walki tkwi w samej wartości sprawy. - Nasze życie nie jest jedyną, najważniejszą wartością tutaj na świecie i czasami trzeba oddać je za coś ważniejszego, takiego jak wolność, sprawiedliwość, niepodległość całego narodu. I tak wyglądała niestety cała II wojna światowa, była wydarzeniem w naszej historii absolutnie fundamentalnym, inaczej się zachować wtedy nie mogliśmy. Uprawiając taką "gdybologię", jeżeli byśmy się we wrześniu 1939 roku nie stawili na ten morderczy bój z Niemcami hitlerowskimi, to pewnie historia świata by się potoczyła inaczej. Bo wygraliby pewnie faszyści, a nas mogłoby również nie być - mówił.
- W XX wieku trzy razy Polacy zmienili historię świata. W 1920 roku, w 1939 roku w sposób tragiczny oraz w 1980 roku, czyli w momencie, kiedy powstała "Solidarność" i później upadł komunizm. To był ogromny wpływ na losy świata, bo nie wiadomo, jakby się to wszystko potoczyło - dodał szef rządu.
REKLAMA
jp
REKLAMA