Boks: Michał Cieślak chce dorównać legendom. "Lubię wojny i na to się nastawię"

- Dobre towarzystwo! Najlepsze na świecie. A teraz ja mogę tam być. Myślę o tym i aż przechodzą mnie ciarki. Wejdę do ringu oddać krew i dać z siebie wszystko, co mam - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" pięściarz Michał Cieślak, przygotowujący się do walki o tytuł mistrza świata w wadze junior ciężkiej. 

2019-12-13, 13:06

Boks: Michał Cieślak chce dorównać legendom. "Lubię wojny i na to się nastawię"
Michał Cieślak (z lewej) i Portorykańczyk Francisco Palacios (z prawej) . Foto: PAP/Stanisław Rozpędzik

Michał Cieślak (19-0, 13 KO), powalczy o tytuł mistrza świata federacji WBC z Ilungą Makabu (26-2, 24 KO) z Demokratycznej Republiki Konga.

30-letni pięściarz z Radomia swoją najbliższą walkę stoczy już 20 grudnia z Nurim Seferim (40-9, 22 KO), później jednak rozpocznie przygotowania do pojedynku z Kongijczykiem. Dla Cieślaka będzie to pierwsze w jego karierze starcie o mistrzowski pas.

Powiązany Artykuł

krzysztof głowacki 1200 f.jpg
2020 rok będzie należał do polskich pięściarzy? Szanse Głowackiego, Szeremety i Cieślaka

- Będzie wojna. Taka, jakiej jeszcze nie miałem szczęścia zaznać w ringu. Lubię wojny i na to się nastawię. Jeżeli później wyjdę z tej walki zwycięsko, to wszystko będzie pięknie - deklaruje pięściarz.

W przypadku wygranej, Cieślak napisze na nowo historię polskiego boksu. Dołączy wtedy do innych mistrzów świata w jego kategorii wagowej - Krzysztofa Włodarczyka, Tomasza Adamka i Krzysztofa Głowackiego. 

REKLAMA

- Mam 30 lat i to idealny czas, żeby zdobyć pas, a później długo go bronić - dodał.

kp 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej