Aleksiej Połtoranin zawieszony. Finał afery dopingowej z Seefeld

• Kara nałożona przez FIS wynosi cztery lata, a decyzję w tej sprawie podjęto 2 stycznia
• Sytuacja dotyczy nalotów przeprowadzonych podczas MŚ w Seefeld przez policję austriacką wspieraną przez policję niemiecką
• Międzynarodowa Federacja Narciarska biegaczy zdyskwalifikowała już 19 marca a następnie przekazała sprawę tzw. niezależnemu delegatowi dopingowemu

W Seefeld przeprowadzono nalot na austriackich biegaczy. Baldauf i Hauke mieli stosować niedozwolone środki, a wykazały to badania krwi. Obaj zostali aresztowani. W Austrii stosowanie dopingu jest zagrożone karą pozbawienia wolności. Nieoficjalnie mówiło się, że w sprawię zamieszanych jest także dwóch Estończyków oraz Kazach.

Powiązany Artykuł

Justyna Kowalczyk opisała problemy kadry. "Proszę zaczepić mnie, nie będę tak miła jak Trener"

Na starcie tamtego biegu nie stanął Aleksiej Połotoranin. Ta informacja połączona o tym, że jeden Kazach wpadł na dopingu, dała duże prawdopodobieństwo tego, że utytułowany zawodnik (dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata) jest zamieszany w tę sprawę. Poza nim Andreas Veerpalu i Karel Tammjarv z Estonii również nie ruszyli do wyścigu.

Zawieszeni teraz przez FIS biegacze oraz trener mają 21 dni na odwołanie się do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Wiadomo, że dotychczas nie skorzystali z prawa do składania zeznań w sprawie. Wiele wskazuje na to, że może to być koniec kariery Połtoranina. Kazach w tym roku skończy 33 lata. W Val di Fiemme w 2013 roku zdobył dwa brązowe medale mistrzostw świata.

kp/sportsinwinter.pl

REKLAMA