Kolejne oszczerstwa Kremla. Rosja odtajniła dokumenty o "wyzwoleniu" Warszawy

Ministerstwo obrony Rosji poinformowało o publikacji odtajnionych dokumentów dotyczących m.in. wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy 17 stycznia 1945 r. Resort podkreślił, że publikacja dokumentów to "kontynuacja działalności mającej na celu ochronę prawdy historycznej". Polska przeciwstawia się zakłamywaniu historii II wojny światowej przez Kreml. 

2020-01-17, 12:30

Kolejne oszczerstwa Kremla. Rosja odtajniła dokumenty o "wyzwoleniu" Warszawy

Jak pisze AFP, rosyjskie ministerstwo obrony w piątek oskarżyło Polskie Podziemie o wymordowanie Żydów i Ukraińców w 1945 roku. "Dokumenty te świadczą o tym, że oddziały Armii Krajowej unicestwiły Ukraińców i Żydów w mieście (...)" - napisano w oświadczeniu rosyjskiego ministerstwa zamieszczonym na Facebooku.

Powiązany Artykuł

Armia Czerwona 1200.jpg
Czerwona szarańcza. Jak Sowieci grabili "wyzwalane" tereny

Informację o opublikowanych dokumentach ministerstwo zamieściło m.in. na swoim profilu na Facebooku i Twitterze w czwartek wieczorem. We wpisie zamieszczono linki do zbioru dokumentów oraz do strony internetowej poświęconej "75. rocznicy wyzwolenia miasta". Folder z plikami do pobrania nazwano "Wyzwolenie Warszawy".

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Rosja będzie dalej zakłamywać historię. Niepokojące słowa Ławrowa

Na stronie internetowej z domeną rosyjskiego ministerstwa obrony zamieszczono m.in. skany dokumentów oraz informacje o Powstaniu Warszawskim, Armii Krajowej, niemieckich nazistowskich obozach zagłady na terytorium Polski, "walkach o Warszawę", pomocy gospodarczej dla polskiej ludności.

REKLAMA

Ławrow oczekuje odpowiedzi

"Publikacja odtajnionych dokumentów o wyzwoleniu Warszawy z zasobów Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Rosji to kontynuacja działalności resortu obrony, mającej na celu ochronę i obronę prawdy historycznej, przeciwdziałanie fałszowaniu historii, próbom rewizji rezultatów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i II wojny światowej" - podkreślił resort.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow stwierdził podczas dorocznej konferencji prasowej w Moskwie, że rosyjski resort obrony opublikował "dane archiwalne o tym, jak i kto wyzwalał Warszawę". Dodał następnie: "Byłoby ważne dowiedzieć się, co strona polska powie, po tym, jak je przestudiuje".

Powiązany Artykuł

ruiny warszawy 1200.jpg
Historyk: to było wejście do miasta ruin. Na wyzwolenie Warszawa czekała w sierpniu 1944

W piątek 17 stycznia w Moskwie odbędą się obchody określane przez organizatorów jako "75. rocznica wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną" podczas drugiej wojny światowej. W stolicy Rosji zaplanowano pokaz fajerwerków i artyleryjskie salwy honorowe.

Rosyjskie media podały, że "Warszawa zrezygnowała ze świętowania 75. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem". Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła w poniedziałek wieczorem na swoim Facebooku, że "nie może zrozumieć, jak można obchodzić datę wybuchu wojny i praktycznie ignorować przy tym daty wyzwolenia".

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Rosja nasila ataki. Ciąg dalszy kłamstw i manipulacji o historii Polski

REKLAMA

Z kolei członek wyższej izby parlamentu Rosji, Rady Federacji, Siergiej Cekow powiedział telewizji RT, że Polska "jeszcze w czasach ZSRR okazywała brak szacunku dla wspólnej historii".

Reakcja polskiego MSZ

"Szanujemy krew przelaną w walce z nazizmem, ale w 1945 reżim Stalina przyniósł Polsce terror, zbrodnie i rabunkową gospodarkę. Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę spod okupacji niemieckiej, ale nie przyniosła Polakom wolności" - czytamy w piątkowym wpisie polskiego MSZ na Twitterze. 

W operacji warszawskiej trwającej od 14 do 17 stycznia 1945 roku brały udział 1 Armia Wojska Polskiego oraz 47 i 61 Armia 1 Frontu Białoruskiego. Była to część wielkiej ofensywy nazwanej operacją wiślańsko-odrzańską, rozpoczętej przez Armię Czerwoną 12 stycznia 1945 roku. 

17 stycznia 1945 roku, razem z żołnierzami Ludowego Wojska Polskiego, do Warszawy wkroczyły oddziały sowieckie, a wśród nich jednostki NKWD. 

REKLAMA

Rosyjskie kłamstwa

W grudniu prezydent Rosji Władimir Putin, krytykując wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą rozpętania II wojny światowej, ocenił, że jej przyczyną nie był pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał, że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".

Fałszerstwa historyczne Kremla i fala oszczerstw pod adresem Polski spotkała się ze stanowczą odpowiedzią rządu w Warszawie. 

W środę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata na temat fałszowania historii II wojny światowej, głównie przez Rosję. - Polska była ofiarą, a nie sprawcą II wojny światowej, a współodpowiedzialność za wywołanie konfliktu ponosi Rosja - mówili europosłowie.

paw/

REKLAMA



Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej