Projekt zmian w regulaminie Senatu. Publicysta: chodzi o zabetonowanie układu
- Przy tak kruchej większości senackiej i przy pojawiających się nieustająco zarzutach wobec marszałka Tomasza Grodzkiego, można było spodziewać się działań przy regulaminie Senatu - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa). Gościem "Debaty Dnia" był również publicysta Jarosław Włodarczyk.
2020-02-24, 20:00
Posłuchaj
Jak informuje "Rzeczpospolita" zmiany w regulaminie Senatu, które zainicjowało otoczenie marszałka izby Tomasza Grodzkiego, mają uchronić go przed odwołaniem ze stanowiska. Odwołanie wciąż będzie się odbywać bezwzględną większością, na wniosek minimum 34 senatorów, ale głosowanie nad wnioskiem w tej sprawie będzie musiało odbyć się minimum siedem dni od jego złożenia. Poza tym wniosek będzie musiał być "konstruktywny", czyli zawierający nazwisko kandydata na nowego marszałka. Jeśli w głosowaniu marszałkiem nie zostanie, kolejny wniosek będzie można złożyć dopiero po trzech miesiącach.
W proponowanych zmianach chodzi jednak nie tylko o nową procedurę odwoływania marszałka, ale też o zmiany w komisjach. Obecnie w Senacie panuje dużo większa dowolność w zapisywaniu się do nich, niż to ma miejsce w Sejmie. Nowelizacja zakłada przyznanie marszałkowi i Konwentowi Seniorów sporych kompetencji, jeśli chodzi o ustalanie składów.
"Zabetonowanie układu"
Właśnie na tę kwestię zwrócił uwagę Tomasz Truskawa. - Regulacje mają na celu zabetonowanie układów w komisjach senackich. To kolejny ruch zaprzeczający roli Senatu jako izby refleksji, który ma ustawić tę izbę w roli liberalnego przyczółka, gdzie opozycja będzie tworzyć alternatywną rzeczywistość. Tego rozwiązania się obawiam - powiedział gość Polskiego Radia 24.
Powiązany Artykuł

Kolejne doniesienia ws. Grodzkiego. "Wziął 4-5 tys. zł. To były złotówki i dolary"
Nie zgodził się z nim Jarosław Włodarczyk. - Występują trzy elementy. Liczba senatorów, tydzień czasu do głosowania nad nowym marszałkiem oraz konstruktywność. To, że jest tydzień na refleksję, to nic złego, żadna nowość. Liczba 34 senatorów jest trochę bez znaczenia. Opozycja i PiS mają tylu senatorów. Ciekawe jest konstruktywne głosowanie. Dobre jest w demokracji, że trzeba pokazać karty. Nie widzę w tych zmianach niczego, co umacniałoby Tomasza Grodzkiego i stwarzałoby przyczółek liberalny - podkreślił publicysta.
REKLAMA
Zmieniając regulamin, opozycja chce też umożliwić marszałkowi zatrudnienie nowego urzędnika – zastępcy szefa Kancelarii Senatu. Swoją propozycję zmian w regulaminie ma też PiS. Zakłada możliwość powołania jeszcze jednego wicemarszałka Senatu.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata Dnia"
Prowadzący: Joanna Miziołek
REKLAMA
Goście: Tomasz Truskawa, Jarosław Włodarczyk
Data emisji: 24.02.2020
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA