Wrocławska policja nakazała rozbiórkę miejskiej inwestycji. "Zagraża bezpieczeństwu"

Ustawione na polecenie urzędników prezydenta Jacka Sutryka drewniane skrzynie utrudniające ruch samochodów na Ołbinie mają zniknąć z ulic. To decyzja policji. Do ratusza trafił właśnie nakaz ich usunięcia. Powód? Zagrażają bezpieczeństwu - szczególnie pieszych. Policja jest zdziwiona: ratusz w ogóle nie konsultował z nami tego rozwiązania - dziwią się funkcjonariusze.

2020-03-02, 11:26

Wrocławska policja nakazała rozbiórkę miejskiej inwestycji. "Zagraża bezpieczeństwu"
Wrocław. Foto: Shutterstock/Sergey Dzyuba

O sprawie poinformowała "Gazeta Wrocławska". Drewniane platformy na środku ulic pojawiły się pod koniec ub.r. Na łukach skrzyżowania stanęły skrzynie z płyt OSB oraz podesty. W skrzyniach posadzono krzewy, trawy i drzewa. W konstrukcje wbudowane są ławeczki. Wzdłuż jeden z ulic posadzono w trójkątnych obramowaniach ze stali drzewa oraz postawiono jeszcze kilka platform.

Powiązany Artykuł

shutterstock smog kominy 1200 .jpg
Kominiarze inwentaryzują śląskie piece i kominki

Konstrukcje oraz jeden pobliski "park kieszonkowy" kosztowały 1,8 mln zł. Projekt prowadziła miejska spółka Wrocławskie Inwestycje, a urzędnicy wykorzystali do jego realizacji pieniądze unijne. Mieszkańcy od początku mieli wątpliwości co do kosztownej inwestycji.

- To kosztowało 1,8 mln zł? Ile elewacji można by za tą kwotę zrobić - komentował jeden z mieszkańców.

Inwestycje do rozbiórki

Sprawą na wniosek miejskiego radnego zainteresowała się policja.

REKLAMA

- Policjanci przeprowadzili lustrację wskazanego miejsca, na podstawie której stwierdzili nieprawidłowości oznakowania oraz umiejscowienia elementów drewnianych zamontowanych na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Daszyńskiego - poinformował gazetę pisemnie mł. insp. Przemysław Kozioł, zastępca komendanta miejskiego policji.

Powiązany Artykuł

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Sowite nagrody wrocławskich wiceprezydentów. Ile dostało kierownictwo urzędu?

Na początku lutego do wrocławskiego ratusza trafił oficjalny wniosek policji dotyczący likwidacji "zieleńców", przywrócenia dotychczasowych przejść dla pieszych oraz odnowienie oznakowania poziomego na skrzyżowaniu ulic Daszyńskiego i Żeromskiego.

Bez zezwolenia miejskiej policji

- W naszej ocenie zamontowane w taki sposób instalacje drewniane zarażają bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego, a w szczególności pieszych wchodzących na jezdnię bezpośrednio zza przeszkody ograniczającej widoczność - tłumaczy Kozioł.

REKLAMA

Policja podkreśla przy tym, że zanim na ulicach pojawiły się wymyślone przez urzędników przeszkody, nikt nie zapytał drogówki o ocenę tego pomysłu.

- Do wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji nie wpłynęło żadne zapytanie w powyższej sprawie, a zastosowane rozwiązania nie były w żaden sposób konsultowane - podkreśla komendant.

st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej