UE zamyka granice dla migrantów. Prof. Grosse: politycy odrobili lekcję
- W 2015 roku mieliśmy politykę otwartych drzwi. Angela Merkel witała migrantów z otwartymi rękoma, nie patrząc na to czy to uchodźcy czy terroryści. Dziś Unia przerobiła tę lekcję. Nikt nie chce przyjmować tych osób do Wspólnoty. To wyraźny sygnał, że Unia zamyka granice w sposób trwały - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Tomasz Grzegorz Grosse (UW).
2020-03-06, 12:20
Posłuchaj
Od kilku dni około 10 tysięcy migrantów koczuje przy granicy Turcji i Grecji. Przywiezieni przez tureckie autobusy uchodźcy próbują sforsować grecką granicę i dostać się na teren Unii. Turcja chce w ten sposób wymusić na Europie wsparcie dla działań w prowincji Idlib, gdzie trwają ciężkie walki między syryjskim i rosyjskim wojskiem a zbrojną opozycją i tureckimi żołnierzami.
>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Ekspert: kryzys migracyjny w narracji węgierskiego rządu trwa nieprzerwanie
- Możliwy jest scenariusz, który zakłada wzrost napięcia grecko-tureckiego, a szerzej - między całą Unią Europejską a Turcją. Nie sądzę, żeby Unia przyjęła 10 tysięcy lub więcej migrantów, o których sami politycy europejscy mówią, że to nóż przystawiony Unii do szyi albo broń, której Erdogan używa przeciwko Unii - podkreślił w polskim Radiu 24 prof. Tomasz Grosse.
Powiązany Artykuł
Magdalena El Ghamari: to największy od II wojny światowej kryzys migracyjny
"Unia zaatakowana przez Erdogana"
Gość PR24 przypomniał, iż kanclerz Austrii powiedział, że "Unia Europejska została zaatakowana przez Erdogana". - Ci nieszczęśni migranci będą elementem rozgrywki pomiędzy dwoma stronami. Unia raczej nie wpuści ich na swoje terytorium, a nawet jak się dostaną, to będą - co zapowiedziały władze greckie - wydaleni do krajów macierzystych albo do Turcji - zaznaczył profesor.
REKLAMA
Jego zdaniem możliwy jest jeszcze jeden scenariusz. - Taki, że na sam koniec Turcja z Brukselą jakoś się dogadają, że nastąpi pewnego rodzaju powrót do umowy, którą zawarła kanclerz Merkel - i w związku z tym nastąpi zamknięcie granicy po stronie tureckiej - powiedział Tomasz Grosse.
- W 2015 roku mieliśmy politykę otwartych drzwi wobec imigrantów. Kanclerz Merkel witała ich z otwartymi rękoma, nie patrząc na to czy to uchodźcy czy terroryści. Dziś Unia przerobiła tę lekcję. Nikt nie chce przyjmować tych osób do Wspólnoty. To ma być wyraźny sygnał i dla Turcji, i dla kolejnych rzesz migrantów, że Unia zamyka granice w sposób trwały i nikt nielegalnie nie będzie ich przekraczał - podsumował gość PR24.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzi: Magdalena Złotnicka
Goście: Tomasz Grzegorz Grosse
Data emisji: 06.03.2020
Godzina emisji: 10.35
REKLAMA
REKLAMA