Maurycy Zamoyski - zbyt łagodny na prezydenturę
Był wybitnym dyplomatą i człowiekiem, który miał istotny wkład w odzyskanie niepodległości. Najbardziej kojarzony jest jednak jako konkurent Gabriela Narutowicza w wyborach prezydenckich w 1922 roku. – Wybranie mojego ojca nie byłoby szczęśliwe dla niego. Był za mało twardy i bezwzględny, a takim niestety trzeba było być w tym czasie – wspominał po latach jego syn, Jan Zamoyski.
2024-05-05, 08:10
86 lat temu, 5 maja 1939 roku, zmarł Maurycy Zamoyski.
Ordynat i polityk
Pochodził ze znanej rodziny magnackiej. W młodym wieku 18 lat stracił ojca i musiał objąć w zarząd ordynację zamojską, ogromny majątek rodu Zamoyskich.
Spokojne życie ziemianina okazało się dla niego niewystarczające i na początku XX wieku postanowił zaangażować się w politykę. W 1905 roku roku został członkiem Ligi Narodowej.
– Dzięki Zamoyskiemu Stronnictwo Narodowe kupiło "Gazetę Warszawską", która stała się organem partyjnym. Należy na tę osobę patrzeć jako na przedstawiciela środowiska arystokratycznego w życiu politycznym, który ma poczucie, że udział w nim jest swego rodzaju służbą z racji możliwości finansowych – mówił prof. Rafał Habielski w audycji Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Ludzie niepodległości".
REKLAMA
Posłuchaj
Sam Roman Dmowski wspominał, że pieniądze Zamoyskiego wręcz pomogły uratować działalność polityczną narodowej demokracji. W ostatnich latach przed wybuchem I wojny światowej pojawiły się podziały wśród endeków, przede wszystkim wokół sporów o słuszność kierunku polityki prorosyjskiej, forsowanej przez Dmowskiego.
O niepodległość Polski
Maurycy Zamoyski wszedł na szczyt kariery politycznej w trakcie I wojny światowej. W 1914 roku znalazł się w składzie Komitetu Narodowego Polskiego, który zrzeszał prawicowe ugrupowania Królestwa Polskiego popierające orientację prorosyjską. Działał również w Szwajcarskim Komitecie Generalnym Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, założonym przez Henryka Sienkiewicza.
Od 1917 roku pracował w Komitecie Narodowym Polskim, który przeniósł swoją siedzibę do zachodniej Europy – najpierw Lozanny w Szwajcarii, a następnie do Paryża. Nowy Komitet widział szansę na odzyskanie niepodległości już nie w targanej przez rewolucje Rosji, lecz w bezpośrednich kontaktach z Francją i Wielką Brytanią.
REKLAMA
– Postulat budowy niepodległej Polski, stawiany przez Dmowskiego i Zamoyskiego w Paryżu, zaczyna zyskiwać rację. Jest rzeczą zupełnie oczywistą, że Francja będzie chciała mieć jakiegoś alianta na wschodzie. Do tej pory miała Rosję, teraz silną Polskę – powiedział prof. Rafał Habielski w audycji Polskiego Radia z 2017 roku.
Największy posiadacz ziemski kandydatem na prezydenta
Po zakończeniu wojny pozostał w Paryżu i wziął udział w negocjacjach na konferencji pokojowej w Paryżu. Od 1919 roku pełnił funkcję ambasadora we Francji.
– Zamoyski był osobą o liczących się w polityce koneksjach i człowiekiem bardzo sympatycznym w obejściu. Stworzył najważniejszą dla Polski placówkę dyplomatyczną nie tylko w sensie materialnym, ale także politycznym – mówił prof. Rafał Habielski w audycji Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Ludzie niepodległości".
W grudniu 1922 roku został kandydatem Związku Ludowo-Narodowego w wyborach prezydenckich. Prezydent był wybierany przez Zgromadzenie Narodowe. Maurycy Zamoyski jako największy posiadacz gruntów ziemskich w Polsce, nie mógł liczyć na poparcie ze strony ludowców, którzy żądali reformy rolnej. Ostatecznie przegrał głosowanie w piątej turze, a prezydentem został wybrany Gabriel Narutowicz.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Zamach na Gabriela Narutowicza – grzech pierworodny II Rzeczpospolitej
– Jak mówił mój ojciec, prosił wówczas Dmowskiego o niewystawianie jego kandydatury – wspominał Jan Zamoyski, syn Maurycego. – Niestety, gdy już go wystawiono nie mógł się cofnąć jako członek Stronnictwa Narodowego. Patrzę z perspektywy wielu lat, po przeczytaniu wielu książek i twierdzę, że wybranie mojego ojca na prezydenta nie byłoby szczęśliwe dla niego. On był za mało twardy i bezwzględny, a takim niestety trzeba było być w tym czasie.
Gabriel Narutowicz po kilku dniach urzędowania w atmosferze nagonki został zastrzelony przez Eligiusza Niewiadomskiego.
Maurycy Zamoyski stopniowo wycofał z życia publicznego. W 1924 roku przejściowo sprawował urząd ministra spraw zagranicznych. Resztę życia spędził na zarządzaniu ordynacją zamojską i działalności w stowarzyszeniach ziemiańskich.
– Ojciec w moim przekonaniu politykiem został na skutek zetknięcia się z Dmowskim. Niewątpliwie był wielkim patriotą i wspaniałym dyplomatą. Umiał rozmawiać z ludźmi, co nie zawsze potrafił zrobić Dmowski – wspominał Jan Zamoyski. – Ojciec bardzo wysoko go cenił, z tym, że ich stosunki się rozluźniły, kiedy pewne radykalne prawicowe odchylenia pojawiły się w Stronnictwie Narodowym.
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio/sa
REKLAMA