Wychodzenie z kwarantanny pomaga firmom sprzedającym odzież sportową
Stopniowa rezygnacja z kwarantanny przekłada się na poprawę nastrojów firm odzieżowych, szczególnie związanych z uprawianiem rekreacji i sportu. Agencja Reutera daje przykład firmy odzieżowej Hugo Boss, która powoli zaczyna odrabiać straty, wywołane zamarciem sprzedaży po wprowadzeniu restrykcji związanych z koronawirusem.
2020-05-05, 15:18
Jak informuje agencja, firma spodziewa się jeszcze co prawda 50-procentowego spadku sprzedaży w II kwartale tego roku, ale widzi już oznaki ożywienia w handlu w internecie oraz na największym rynku – w Chinach.
Firma ocenia, że sprzedaż w drugim kwartale spadnie o co najmniej 50 proc., ponieważ trzy czwarte sklepów jest nadal zamknięta. Jest jednak przekonana, że poprawi się to w trzecim kwartale.
Na razie jednak, mimo że w ostatnich tygodniach Hugo Boss zaczął ponownie otwierać sklepy w Niemczech i Austrii, dyrektor naczelny Mark Langer powiedział Reutersowi, że w niemieckich miastach kupujących jest nadal niewielu.
Rośnie znów popyt na odzież sportową w internecie
Jednocześnie sprzedaż internetowa wzrosła w pierwszym kwartale o 39 proc., co stanowi 11 proc. całkowitej sprzedaży, i ponownie gwałtownie przyspieszyła w kwietniu. Przy czym sprzedaż wzrosła ponad dwukrotnie na własnej stronie internetowej i za pośrednictwem witryn partnerskich, a zapotrzebowanie na odzież sportową jest szczególnie duże.
Sprzedaż w Chinach ruszyła na początku kwietnia
Hugo Boss poinformowała również, że wszystkie sklepy detaliczne i koncesje zostały ponownie otwarte w Chinach od końca marca, a sprzedaż w kwietniu była tylko o około 15-20% niższa niż w poprzednim roku.
Firma, jednocześnie wprowadziła ostry reżim oszczędnościowy - zawiesza remonty sklepów i nowe otwarcia oraz ogranicza zapasy. Nie planuje zwrócenia się o pomoc do państwa.
REKLAMA
Reuters, jk
REKLAMA