"Odczyty powinny być już lepsze". Premier i analitycy resortu rozwoju o danych dot. produkcji
Przy realizacji zapowiadanych scenariuszy odmrażania gospodarki w maju można oczekiwać spadku produkcji o 15 proc. - uważają analitycy Ministerstwa Rozwoju. W opinii premiera Mateusza Morawieckiego, jak tylko eksport będzie znów możliwy, ruszy produkcja przemysłowa i wskaźniki będą coraz lepsze.
2020-05-21, 15:38
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że produkcja przemysłowa w kwietniu spadła o 24,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 25,5 proc., podczas gdy z analiz PAP Biznes wynikało, że rynek spodziewał się spadku produkcji w kwietniu rdr o 10 proc., a mdm o 11,2 proc.
Prognozy pogarszały się z dnia na dzień
Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że marzec i kwiecień to miesiące najbardziej intensywnej walki z koronawirusem.
Powiązany Artykuł
Premier: w gospodarce wychodzimy z dołka, nasze działania są profesjonalne
- Prognozy w marcu pogarszały się praktycznie z dnia na dzień - przyznał szef rządu. Przypomniał, że analitycy mówili o tym, że spadek produkcji wyniesie ponad 35 proc.
Premier wyraził przekonanie, że zsynchronizowanie polityki pomiędzy różnymi instytucjami finansowymi, fiskalnymi, budżetowymi, monetarnymi pomaga w przejściu przez te najtrudniejsze miesiące – marzec, kwiecień, maj – w znacznie lepszy sposób niż w wielu innych krajach.
REKLAMA
Do zaprezentowanych przez GUS danych odnieśli się także analitycy Ministerstwa Rozwoju.
Prognoza na maj silnie zależy od tempa przywracania produkcji w poszczególnych sektorach, w tym szczególnie w sektorze motoryzacyjnym, który w kwietniu odpowiadał za jedną trzecią odnotowanego spadku.
Głębsze spadki obejmą górnictwo oraz działy silniej powiązane z produkcją energii. Większość działów przetwórstwa powinno doświadczyć niższego spadku. Przemysł farmaceutyczny, notujący najszybsze tempo wzrostu, w maju może odnotować gorsze wyniki wskutek wysokiej zeszłorocznej bazy odniesienia - szacuje resort rozwoju.
Spadek odnotowano w 30 działach przemysłu
Jak podkreślają analitycy, spadek produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 30 działach przemysłu. Największy - w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 78,9 proc. Niższe dotyczyły produkcji maszyn i urządzeń (o 34 proc.), urządzeń elektrycznych (28,1 proc.), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (25,9 proc.), metali (20 proc.).
REKLAMA
W czterech działach przemysłu odnotowano wzrost produkcji sprzedanej w porównaniu z kwietniem ubiegłego roku, a największy dotyczył produkcji wyrobów farmaceutycznych – o 14,8 proc. (przy spadku o 37,2 proc. mdm).
Ministerstwo dodaje, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w kwietniu o 1,3 proc. w ujęciu rok do roku oraz o 0,6 proc. w porównaniu z marcem 2020. Ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły natomiast odpowiednio o 2,8 proc. rdr i o 0,2 proc. w relacji do marca.
Spadek produkcji jest bezprecedensowy
Dane GUS skomentowali także analitycy Banku Pocztowego.
– Tegoroczny kwiecień zapisuje się jako najgorszy dla polskiego przemysłu w ostatnich kilkudziesięciu latach. Spadek produkcji w ujęciu rocznym jest bezprecedensowy, znacznie głębszy od spadków notowanych po wybuchu kryzysu w 2008 r. – uważa główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
REKLAMA
Według niej w kolejnych dwóch miesiącach, tj. maju i czerwcu, odczyty powinny być już lepsze, niemniej jednak nadal będą to wartości ujemne. Wiadomo bowiem, że zamówienia wraz ze stopniowym odmrażaniem gospodarki będą się zwiększać, ale bardzo powoli.
Powiązany Artykuł
W kwietniu wzrosło wynagrodzenie. Znamy nowe dane GUS
Z kolei w opinii eksperta Konfederacji Lewiatan, Soni Buchholtz, dane GUS pokazują rzeczywistą skalę uderzenia COVID-19 w polskie przetwórstwo przemysłowe. Spadek produkcji w kwietniu dotyczył ponad 88 proc. kategorii generujących 96,9 proc. wartości dodanej polskiego przemysłu.
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS
REKLAMA
REKLAMA