Ekspert o puczu w Turcji: Erdogan uznał, że nie trzeba głębiej kopać w tej sprawie
- Pozostajemy na poziomie bardzo ogólnej wiedzy, że stał za tym ruch Fethullaha Gülena, islamistycznego kaznodziei, który od 1999 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. To starszy, leciwy człowiek, więc sam za sznurki nie mógł pociągać, ale tureckie władze twierdzą, że to jego ruch i jego podwładni doprowadzili do puczu - mówił w Polskim Radiu 24 Konrad Zasztowt z Wydziału Orientalistycznego UW.
2020-07-15, 17:41
Mijają cztery lata od zamachu stanu w Turcji. Na ulicach Stambułu i Ankary pojawiło się wojsko. Nieudany pucz jest, zdaniem wielu obserwatorów, przełomowym wydarzeniem w najnowszej historii Turcji.
Posłuchaj
Konrad Zasztowt podkreślił, że wciąż "bardzo dużo nie wiemy" o tym wydarzeniu, mimo upływu czasu. - Jest nadal dużo znaków zapytania. Raport, który przygotowywała komisja tureckiego parlamentu, nie został opublikowany - mówił.
Powiązany Artykuł
Napięcie na linii Turcja-Grecja-Francja z Libią w tle. Ekspert: grozi wojna sojuszników z NATO
"Nie należało głębiej kopać"
- Na polecenie prezydenta Erdogana cała ta sprawa została wyciszona. Jego zdaniem nie należało już głębiej kopać - ocenił ekspert.
- Pozostajemy więc na poziomie bardzo ogólnej wiedzy, że stał za tym ruch Fethullaha Gülena, islamistycznego kaznodziei, który od 1999 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. To starszy, leciwy człowiek, więc sam za sznurki nie mógł pociągać, ale tureckie władze twierdzą, że to jego ruch i jego podwładni doprowadzili do puczu - podkreślił gość PR24.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Konrad Zasztowt z Wydziału Orientalistycznego UW
Data emisji: 15.07.2020
Godzina emisji: 16.47
ms
REKLAMA