Puchar Polski: Michał Probierz dumny z podopiecznych. "Podnieśliśmy się z kolan"
W piątkowy wieczór Cracovia pokonała po dogrywce Lechię Gdańsk 3:2 i po raz pierwszy w historii klubu sięgnęła po Puchar Polski. - Mówiłem zawodnikom, że o puchar się nie gra, tylko się go wygrywa - powiedział po spotkaniu w Lublinie trener zwycięzców Michał Probierz.
2020-07-25, 07:54
- Mimo, iż Lechia dwukrotnie obejmowała prowadzenie, zwycięzcą finału została Cracovia
- Zdobywcą decydującej bramki był Mateusz Wdowiak
Powiązany Artykuł
Cracovia - Lechia. Historyczny triumf "Pasów". Wielkie emocje w finale Pucharu Polski
Trudny początek
Cracovia triumfowała na Arenie Lublin po świetnym, trzymającym do końca w napięciu spotkaniu. Po pierwszej połowie krakowianie jednak przegrywali.
Posłuchaj
Probierz nie był zadowolony z tego okresu gry w wykonaniu swoich podopiecznych.
REKLAMA
- Bardzo nerwowe było to spotkanie i sami sprokurowaliśmy pierwszą bramkę. Wiadomo, że Lechia analizowała naszą grę starając się niwelować nasze atuty, co udawało jej się w pierwszej fazie meczu - zaznaczył.
Po pierwszej połowie nastroje po stronie "Pasów" nie były najlepsze.
- Profesor (właściciel Cracovii Janusz Filipiak - przyp. red.) jednak za coś płaci trenerowi i w przerwie musieliśmy zmienić naszą grę - wspomniał.
REKLAMA
Stałe fragmenty pomogły
Krakowianie od początku drugiej połowy spotkania grali bardzo ofensywnie, co przyniosło efekt w postaci dwukrotnego wyrównania wyniku meczu.
- Od początku drugiej połowy prezentowaliśmy bardzo agresywny styl starając się jak najwięcej dośrodkowywać - analizował Probierz. - Po wyrównaniu zbyt szybko chcieliśmy strzelić gola i sami straciliśmy bramkę na 1:2. O ile pierwsze stałe fragmenty nie wychodziły nam, o tyle ten decydujący, najważniejszy, był skuteczny i doprowadził do dogrywki - zauważył.
REKLAMA
Decydującą bramkę zdobył w 117. minucie Mateusz Wdowiak, który wykorzystał dośrodkowanie Kamila Pestki.
- W dogrywce chcieliśmy zmęczyć przeciwnika i te dośrodkowania decydowały o tym, że wygraliśmy - zdradził szkoleniowiec, dla którego to drugi triumf w Pucharze Polski. Dziesięć lat temu doprowadził do tego trofeum Jagiellonię Białystok.
Trofeum po latach
Probierz zauważył, że próbował zaszczepić zwycięską mentalność swoich podopiecznym.
REKLAMA
- Cały tydzień przed tym spotkaniem mówiłem zawodnikom, że musimy być cierpliwi, bo o puchar się nie gra, tylko się go wygrywa - wspominał.
Dla krakowskiego klubu to pierwsze trofeum od 1948 roku i wywalczonego wówczas mistrzostwa Polski.
- Ta cała otoczka wokół 72 lat bez trofeum miała niewątpliwie wpływ na początkową nerwowość, ale w przerwie powiedziałem, że musimy się podnieść z kolan i pokazaliśmy charakter. Żałuję, że nie udało się zdobyć i medalu, i pucharu, choć do tego celu były centymetry - zaznaczył Probierz.
REKLAMA
Wygrana w finale oznacza, że "Pasy" wystąpią w eliminacjach Ligi Europy.
pm, PAP, IAR
REKLAMA