Przemysław Czarnek: epoka Solidarności zaczęła się od pielgrzymki Jana Pawła II i Lubelskiego Lipca
- Ci pracownicy nie ulegli lękowi i poszli walczyć o Polskę. Dziś jesteśmy beneficjentami ich wielkiego bohaterstwa - powiedział w Polskim Radiu 24 Przemysław Czarnek, poseł PiS z Lublina, gdzie w niedzielę obchodzono 40-lecie wydarzeń Lubelskiego Lipca.
2020-07-27, 20:37
W niedzielę w Lublinie odbyły się obchody 40. rocznicy fali strajków, nazwanych Lubelskim Lipcem 1980, które latem tamtego roku przetoczyły się przez region. W archikatedrze lubelskiej odprawiona została msza św., której przewodniczył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik. Po niej uczestnicy protestów, związkowcy, przedstawiciele władz spotkali się na rocznicowej gali. W uroczystościach uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
"Solidarność to idea bliska Polakom w każdej części kraju". Premier w rocznicę Lubelskiego Lipca
"Mała wiedza o Lubelskim Lipcu"
Przemysław Czarnek przypomniał słowa premiera Mateusza Morawieckiego, że słynna pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1979 roku i właśnie strajki na Lubelszczyźnie rozpoczęły "czas Solidarności". - Mała jest wiedza na temat Lubelskiego Lipca i tego, że to w Lublinie wszystko się zaczęło. Wizyta premiera, uroczystości w archikatedrze, później gala lubelskiego lipca to były okazje, by to przypomnieć - mówił.
Jak przypomniał poseł, strajki związkowców "wymagały niezwykłej odwagi". - Z perspektywy 40 lat wydaje nam się "a cóż to, strajkują wszędzie, strajkowali i oni". Otóż nie. To był rok 1980. To były pierwszego tego typu strajki po 1970 i 1976 roku. A, jak pamiętamy, tamte wydarzenia lat 70. były krwawo tłumione przez władzę komunistyczną - mówił na antenie PR24.
REKLAMA
- Lubelski Lipiec ’80 poprzedził polski sierpień
- Adam Borowski: strajki w Lublinie były udane. Ich skuteczność napędzała działaczy z całej Polski
"Śmiałe postulaty"
Według gościa PR24, strajkujący "walczyli o dzieci, synów, córki, matki, ojców". - To poczucie wielkiej odpowiedzialności za zmiany w kraju, które były konieczne. Zmianę losu pracownika, robotnika, warunków pracy. Postulaty socjalne, pracownicze, zakładowe. Postulaty dotyczące zrównania płacy (...) ze służbami mundurowymi i milicyjnymi. To były bardzo śmiałe hasła - powiedział.
- Ci pracownicy nie ulegli lękowi i poszli walczyć o Polskę. Dziś jesteśmy beneficjentami ich wielkiego bohaterstwa - dodał polityk.
Protesty w zakładach kolejowych w Świdniku rozpoczęły się 8 lipca 1980 roku. Bezpośrednią przyczyną strajku była informacja o podwyżkach cen w zakładowej stołówce. W ciągu kilku dni strajki objęły całą Lubelszczyznę, wzięło w nich udział 80 tys. osób.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Gość: Przemysław Czarnek (PiS)
Data emisji: 27.07.2020
Godzina emisji: 19.06
Polskie Radio 24/ms, PAP, IAR
REKLAMA