"Nie mamy prawa wymagać heroizmu". Witold Jurasz o oświadczeniu Swiatłany Cichanouskiej
- Służby białoruskie potrafią być wyjątkowo brutalne. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet połączyły się z kimś, kto był obok placu zabaw, gdzie bawiły się dzieci Swiatłany Cichanouskiej, i zasugerowały, iż może się też coś z nimi się stać - mówił w Polskim Radiu 24 Witold Jurasz, były chargé d’affaires RP w Białorusi. Gośćmi "Debaty dnia" byli również Paweł Badzio (Gazeta Obywatelska) i publicystka Eliza Olczyk.
2020-08-11, 18:58
W sieci pojawił się film ze Swiatłaną Cichanouską, na którym apeluje do rodaków o "rozsądek i poszanowanie prawa" oraz by nie walczyli z milicją na ulicach białoruskich miast. Konkurentka Aleksandra Łukaszenki w niedzielnych wyborach została najprawdopodobniej zmuszona do wygłoszenia takiego oświadczenia. To drugie nagranie z Cichanouską opublikowane we wtorek; na poprzednim mówiła, że musiała zbiec na Litwę.
Powiązany Artykuł
![Jan Dziedziczak_1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/48133a18-3cfa-4a2b-8118-d1a5f8fec676.jpg)
Jan Dziedziczak: na Białorusi dzieje się historia, Polska nie pozostaje obojętna
Zdaniem Witolda Jurasza Swiatłana Cichanouska została brutalnie zmuszona do wydania oświadczenia perspektywą więzienia dla męża i dla niej samej. - Jestem ostatnim człowiekiem, który odsądzałby ją od czci i wiary w związku z tym, że się złamała. Służby białoruskie potrafią być wyjątkowo brutalne. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet połączyły się z kimś, kto był obok placu zabaw, gdzie bawiły się jej dzieci, że zasugerowały, iż może się też coś z nimi stać - powiedział były dyplomata.
Czytaj także:
- Beata Kempa: postawa UE wobec sytuacji na Białorusi jest bardzo zachowawcza
- "Łukaszenka walczy o zachowanie władzy". Kamil Kłysiński o sytuacji na Białorusi
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że ma odwagi oceniać Swiatłany Cichanouskiej. - Samemu trzeba taką próbę przejść, by móc oceniać. Na szczęście nie było to nigdy moim udziałem. Wiem, że ludzie w tamtych warunkach często się łamią. Nie mamy prawa wymagać od nich heroizmu - dodał Witold Jurasz.
Zwrócił również uwagę, że Swiatłana Cichanouska nie przekroczyła dobrowolnie granicy z Litwą. - Musimy założyć, że została tam dowieziona. Natomiast samo przekroczenie granicy odbyło się w pełnej koordynacji na linii Wilno-Mińsk. Śledziło ją przynajmniej 30 agentów KGB i nie było żadnej możliwości, by mogła się im urwać. Nie było też możliwości, by służby litewskie ją wywiozły. Nie podjęłyby takiego ryzyka, bo na szali były relacje litewsko-białoruskie, które są dużo lepsze niż polsko-białoruskie. Natomiast gdyby została złapana, to można byłoby jej postawić zarzut szpiegostwa - tłumaczył były dyplomata.
REKLAMA
Posłuchaj
Witold Jurasz podkreślił, że Swiatłana Cichanouska była symbolem protestów na Białorusi. - Jej oświadczenie jest dużym ciosem. Dochodzi do tego nieudany strajk generalny. Najprawdopodobniej Aleksandrowi Łukaszence udało się spacyfikować opozycję - podsumował.
REKLAMA
Posłuchaj
Na Białorusi trwają protesty, w związku ze sfałszowanymi - zdaniem białoruskiej opozycji - wyborami prezydenckimi. W poniedziałek podczas zamieszek zginął mężczyzna. Premier Mateusz Morawiecki zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej i zdecydowaną reakcję UE na wydarzenia na Białorusi. Natomiast szefowie MSZ Łotwy, Estonii i Finlandii poparli podczas konferencji w Rydze inicjatywę ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, z którą wystąpił on do szefa unijnej dyplomacji, aby zorganizować spotkanie szefów MSZ krajów UE w sprawie wyborów na Białorusi.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Debata dnia"
REKLAMA
Prowadzący: Mirosław Skowron
Goście: Eliza Olczyk (publicystka), Paweł Badzio (Gazeta Obywatelska), Witold Jurasz (publicysta i dyplomata, m.in. były chargé d’affaires RP w Białorusi)
Data emisji: 11.08.2020
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA