Pomoc służb sanitarnych, trzy warianty funkcjonowania szkół. Szef MEN o trybie nauczania od 1 września
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski powiedział, że w nowym roku szkolnym służby sanitarne będą wspomagały dyrektorów szkół w podejmowaniu decyzji związanych z zagrożeniem epidemicznym.
2020-08-18, 15:30
We wtorek w Sejmie szef MEN przedstawił informację na temat stanu przygotowania szkół do nowego roku szkolnego, w szczególności w zakresie realizacji zadań związanych z pandemią.
Dariusz Piontkowski przypomniał, że gdy wybuchł koronawirus były dwa wyjścia - albo przejść na edukację zdalną albo pozostawić uczniów bez edukacji. Wskazał, że resort przygotował odpowiednie przepisy do wdrożenia nauki zdalnej i poradniki dla szkół, rozwijał platformę edukacyjną epodręczniki.pl, razem z ministerstwem cyfryzacji przekazał też środki na zakup sprzętu komputerowego.
Powiązany Artykuł
Szef MEN o środkach bezpieczeństwa: nie zdezorganizują pracy szkół
Szef MEN zauważył także, że obecnie funkcjonuje "praktycznie normalne życie", chodzimy do sklepów, jeździmy na wakacje, korzystamy z rozrywek, nie ma więc powodów, by nie otwierać szkół. - Podwyższone zachorowania są w kilkunastu powiatach Polski, są to strefy tzw. żółte i czerwone, gdzie ministerstwo zdrowia wprowadza dodatkowe ograniczenia. My także przewidujemy, że na takich obszarach mogą być wprowadzone dodatkowe ograniczenia w sposobie funkcjonowania szkoły - mówił.
REKLAMA
Wytyczne GIS
Dariusz Piontkowski podkreślał też, że wytyczne MEN i GIS nie mogły opowiedzieć krok po kroku, co dyrektor szkoły ma robić w każdej sytuacji, bo placówki są bardzo różne. - Musimy być gotowi na różne sytuacje i dać możliwość elastycznego reagowania. (...) Wymyślenie kilkudziesięciu różnych sytuacji i opisanie ich w przepisach sprawiłoby, że te przepisy byłyby bardzo obszerne, ponadto moglibyśmy nie przewidzieć wielu sytuacji - argumentował.
Przypomniał też, że w sytuacji większego zagrożenia epidemiologicznego dyrektor szkoły może podjąć decyzję o systemie mieszanym (gdy część uczniów uczy się w domu) lub całkowitym przejściu na kształcenie na odległość - w porozumieniu z organem prowadzącym i sanepidem.
Wskazał, że system mieszany nie musi automatycznie oznaczać nauki zdalnej.
- Część zajęć może się odbywać innymi metodami. Można wyobrazić sobie taką sytuację, że jeden tydzień część uczniów może uczyć się stacjonarnie, a część wykonywać polecenia nauczyciela w domu, powtarzać materiał. Albo najmłodsze dzieci uczą się stacjonarnie, a uczniowie starsi na odległość - wyjaśniał.
- To wszystko są różne metody organizacji pracy szkoły, żeby zmniejszyć liczbę uczniów, którzy jednocześnie przebywają w szkole. Taką metodą jest też np. zakrywanie ust i nosa w przestrzeniach wspólnych, gdyby było większe zagrożenie epidemiologiczne, organizacja pracy szkoły na zmiany. Nie chcieliśmy zapisywać jedynej słusznej metody realizacji systemu mieszanego po to, by dyrektor mógł sam o tym decydować - mówił.
REKLAMA
Procedury są jednakowe dla wszystkich
Wymieniał też, że możliwe będą też inne działania, jak ograniczenie liczby dzieci w świetlicy i w szatniach, taka organizacja zajęć, by uczniowie z jednej klasy przebywali w jednej sali lekcyjnej, zakaz wycieczek szkolnych i lekcje WF na świeżym powietrzu.
Minister przypomniał też procedury, jak postępować w przypadku wystąpienia zakażenia w szkole, podkreślając, że nie różnią się one od tych, które funkcjonują w innych dziedzinach życia.
Powiązany Artykuł
Powrót uczniów do szkół. MEN odpowiada na najważniejsze pytania
- Przewidujemy - tak przynajmniej na dziś się to wydaje - że przytłaczająca większość szkół będzie mogła od września funkcjonować normalnie, z tymi minimalnymi wymogami sanitarno-higienicznymi, a ewentualne przechodzenie na system mieszany lub kształcenie na odległość będzie się odbywać nie dłużej niż 2-3 tygodnie, czyli tyle, ile trwa kwarantanna. Po tym okresie, gdy się okaże, że uczniowie, nauczyciele są zdrowi, będą spokojnie wracać do szkół - oświadczył szef MEN.
REKLAMA
Minister Dariusz Piontkowski podkreślił, że w razie zanotowania zakażeń w szkole ostateczna decyzja o wprowadzeniu nauczania zdalnego będzie należała do Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
- To ta instytucja wydaje większość zarządzeń, które Polacy powinni przestrzegać. Podobnie jest w szkołach. Chodziło nam o to, aby organ, który jest do tego profesjonalnie przygotowany, pomagał dyrektorom placówek edukacyjnych decydować o zmianie sposobu nauczania w danej szkole - powiedział minister edukacji.
Posłuchaj
- 1 września powrót do szkoły. Rzecznik GIS: nie ma większych przeciwwskazań, żeby normalnie rozpocząć naukę
- Minister zdrowia: 1 września uczniowie rozpoczną rok szkolny, powtórka lockdownu niemożliwa
Podstawowe warianty funkcjonowania
Ministerstwo Edukacji przygotowało trzy warianty funkcjonowania szkół od 1 września. Najbardziej powszechnym będzie wariant nauczania tradycyjnego z udziałem nauczycieli i uczniów w zajęciach lekcyjnych w klasach.
REKLAMA
W razie wzrostu zagrożenia epidemiologicznego w powiecie szkoły będą mogły przejść na system mieszany, w którym część uczniów będzie uczyła się stacjonarnie, a część zdalnie.
Powiązany Artykuł
Czy dzieci od września wrócą do szkół? Minister edukacji wyjaśnia
W przypadku poważniejszego zagrożenia dyrekcje szkół będą mogły podjąć decyzję o całkowitym zawieszeniu zajęć w klasach i wprowadzeniu nauczania zdalnego dla wszystkich uczniów.
jp
REKLAMA