Ekspert: Łukaszenka przestraszył się skali manifestacji na Białorusi
- Prezydent Białorusi chciał ludzi zastraszyć, chciał, żeby ulice białoruskich miast i wiosek były puste. Tymczasem sprowokował jeszcze większe manifestacje. Sam przestraszył się ich skali i wycofał swój aparat przemocy - powiedział w Polskim Radiu 24 Rafał Dzięciołowski, prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej.
2020-08-25, 20:20
Była kandydatka na prezydenta Białorusi, Swiatłana Cichanouska, zaapelowała w Parlamencie Europejskim o poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej jej kraju. Eurodeputowani z komisji spraw zagranicznych poparli propozycję sankcji wobec osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszerstwa wyborcze na Białorusi.
Powiązany Artykuł
"Białoruś należy do Europy". Swiatłana Cichanouska przemawiała w Parlamencie Europejskim
Protesty w kraju trwają. - Myślę, że Białorusini raz przebudzeni, nie zapadną teraz w letarg. Tym bardziej że coraz powszechniej na Białorusi daje się odczuć przekonanie, że jest to dziejowa szansa dla tego kraju. To powtarza się również w serwisach informacyjnych, na portalach internetowych. I nie jest to mówione z przesadnym patosem. Jest to po prostu opisanie historycznego momentu, w którym znalazła się Białoruś - powiedział w Polskim Radiu 24 Rafał Dzięciołowski.
- POLSKIE RADIOSERWISY SPECJALNE DLA BIAŁORUSI
- Białoruski polityk: audycje Polskiego Radia po białorusku umacniają naszą niezależność
Gość PR24 zaznaczył, że "po raz pierwszy w dziejach Białorusini tak masowo wystąpili w obronie swojego interesu społecznego i narodowego". - I po raz pierwszy chyba Łukaszenka po zastosowaniu brutalnego terroru cofnął się. Moim zdaniem okazał tym słabość. Pierwszy raz okazał słabość, kiedy ten terror był niezwykle brutalny i przeraził ludzi, prowokując ich do jeszcze większej determinacji - podkreślił ekspert.
REKLAMA
Jego zdaniem "to jest bardzo ciekawe zjawisko". - Prezydent chciał ludzi zastraszyć, chciał, żeby ulice białoruskich miast i wiosek były puste. Tymczasem sprowokował jeszcze większe manifestacje. Sam przestraszył się skali tych manifestacji i wycofał swój aparat przemocy. Teraz mamy sytuację, którą można nazwać patową, ze wskazaniem na rodzące się społeczeństwo białoruskie - podsumował Rafał Dzięciołowski.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: "Świat w powiększeniu"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Rafał Dzięciołowski
Data emisji: 25.08.2020
Godzina emisji: 19.33
REKLAMA
bartos
Polecane
REKLAMA