"Putin obawia się podobnych wydarzeń w Rosji". Białoruski opozycjonista przed wizytą Łukaszenki w Soczi
Prezydenci Rosji i Białorusi spotkają się dziś w Soczi. - Rozmowa Władimira Putina z Aleksandrem Łukaszenką będzie miała jedynie wymiar propagandowy - ocenia białoruski opozycjonista Alesia Michalewicz.
2020-09-14, 09:55
Z oficjalnych komunikatów Kremla wynika, że po spotkaniu prezydentów nie należy spodziewać się wspólnej konferencji prasowej. Wiadomo, że Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka omówią między innymi kwestie gospodarcze, w tym stan zadłużenia Białorusi wobec Rosji, a także sytuację związaną z protestami.
Posłuchaj
Zdaniem białoruskiego opozycjonisty Alesia Michalewicza, władze w Moskwie są zaniepokojone akcjami protestacyjnymi w sąsiednim kraju, ponieważ obawiają się podobnych wydarzeń w Rosji. - Liczymy, że nie będzie bezpośredniej interwencji wojskowej, że rosyjskie wojska nie wkroczą do naszego kraju - podkreśla białoruski opozycjonista.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Jest namiestnikiem Rosji". Prof. Boćkowski o wspieraniu Łukaszenki przez Moskwę
- Protesty na Białorusi. W Mińsku milicja zatrzymała ponad 400 osób
- "Spontaniczny ruch społeczny". Prof. Henryk Domański o protestach na Białorusi
Zdaniem rosyjskich i białoruskich komentatorów Alaksandr Łukaszenka liczy na pomoc Moskwy w stłumieniu protestów. Jednak, jak podkreśla część ekspertów, Rosja ograniczy się do działań doradczo-propagandowych.
kb
REKLAMA
REKLAMA