"To jasny sygnał dla Rosji". Anna Maria Dyner o zaprzysiężeniu Łukaszenki na urząd prezydenta

- Zaprzysiężenie Aleksandra Łukaszenki to jasny sygnał dla Rosji, że będzie on pełnił tę funkcję, nie przejmuje się głosami państw Zachodu i tym, że UE nie uznaje go za prezydenta - powiedziała w Polskim Radiu 24 Anna Maria Dyner (PISM). Gościem audycji była także Michał Baranowski (The German Marshall Fund of The US).

2020-09-23, 21:09

"To jasny sygnał dla Rosji". Anna Maria Dyner o zaprzysiężeniu Łukaszenki na urząd prezydenta

Rozmowa dotyczyła sytuacji na Białorusi w kontekście zaprzysiężenia na stanowisko prezydenta Alaksandra Łukaszenki. - Poprzednia kadencja Łukaszenki kończyła się w listopadzie, więc miał szerokie pole manewru co do daty zaprzysiężenia. To jasny sygnał dla Rosji, że Łukaszenka będzie pełnił tę funkcję, nie przejmuje się głosami państw Zachodu i tym, że UE nie uznaje go za prezydenta. Ta uroczystość musiała być zachowana w tajemnicy, bo dzięki temu Łukaszenka nie musiał oglądać z okien swojego samochodu protestujących, co jednak nie oznacza, że ludzie nie wyszli protestować - zwróciła uwagę Anna Maria Dyner.

Powiązany Artykuł

Łukaszenka 1200.jpg
"Nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę". Polski MSZ o zaprzysiężeniu Łukaszenki

- Poprzednie manewry wojskowe Rosji i Białorusi odbywały się rotacyjnie, a ich obecna skala jest podzielona na dwie fazy, adekwatnie do sytuacji na Białorusi. Widać bardzo duży udział rosyjskiej techniki wojskowej i jest to demonstracja siły także rosyjskiej. Rosja będzie inwestowała w integrację wojskową, ale też i gospodarczą z Białorusią - dodała.

Czytaj także:

- Obecny etap będzie bardzo interesujący ze strony czysto wojskowej i jest to jasny sygnał, że nie należy porzucać planów wzmocnienia wschodniej flanki NATO - podsumowała rozmówczyni.

REKLAMA

"To kwestia czasu"

- Amerykanie są skupieni na tym, co dzieje się wewnątrz Ameryki, a więc na wyborach, pandemii i kryzysie ekonomicznym. Nie oznacza to jednak, że całkowicie zapomniano o Białorusi. Kluczową rolę odgrywa tutaj Departament Stanu. Po tej stronie Atlantyku widać głównie retorykę - zaznaczył Michał Baranowski.

Powiązany Artykuł

Białoruś 1200.jpg
"Nie pogodzimy się ze sfałszowanymi wyborami". Białoruska opozycja wzywa do obywatelskiego nieposłuszeństwa

Jego zdaniem "sytuacja na Białorusi zmieniła się dramatycznie i nie ma powrotu do sytuacji, gdzie Łukaszenka nad wszystkim panuje. Po inauguracji jasne jest również to, że Łukaszenka nie ma reputacji nie tylko wewnętrznej, ale międzynarodowej. Teraz Białorusinów należy wspierać politycznie i ekonomicznie i nie ma co przejmować się tym, że te bariery wydają się prawie nie do pokonania. Jesteśmy w ważnym momencie historycznym".

Czytaj także:

- To kwestia czasu, kiedy USA również powiedzą, że nie uznają Łukaszenki. Z drugiej strony nikt nie oponuje. Partia Republikańska i Demokratyczna dobrze wiedzą o tym, co się dzieje na Białorusi. Spodziewałbym się sankcji amerykańskich, ale nie ogromnego kroku i dużo odważniejszego niż Unia Europejska - przyznał.

REKLAMA

Posłuchaj

Anna Maria Dyner i Michał Baranowski w rozmowie na temat bieżącej sytuacji politycznej na Białorusi (Spojrzenie na Wschód/PR24) 26:36
+
Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Spojrzenie na Wschód"

Prowadzi: Maria Przełomiec

Goście: Michał Baranowski (The German Marshall Fund of The US), Anna Maria Dyner (PISM)

REKLAMA

Data emisji: 23.09.2020

Godzina emisji: 20.33

Polskie Radio 24/pkr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej