W stronę USA zmierza karawana imigrantów z Hondurasu. Jest ich co najmniej 3 tysiące

AFP poinformowała, że tłum ludzi wyruszył w środę w nocy z miasta San Pedro Sula.

Powiązany Artykuł

Tragiczna sytuacja uchodźców w związku z pandemią koronawirusa. Jest raport

W czwartek na granicy z Gwatemalą, która w ubiegłym tygodniu została ponownie otwarta z uwagi na pandemię, migranci utworzyli długą kolejkę. Ich dalszy los nie jest jasny.

Według Gwatemalskiego Instytutu Migracyjnego Hondurańczycy przekroczyli granicę. Jednak jak poinformowała dyrektor Narodowego Instytutu Migracyjnego Hondurasu, zostali oni zawróceni przez gwatemalskie służby. Jak przekazała agencja, część migrantów przekroczyła granicę nielegalnie.

Z opowieści migrantów wynika, że powody ucieczki z Hondurasu są te same, co od lat, a więc ucieczka przed biedą, złym stanem służby zdrowia i edukacji oraz przed przemocą ze strony ulicznych gangów, która czyni z Hondurasu jeden z najniebezpieczniejszych krajów na świecie.

Większość z członków grupy stanowią młodzi mężczyźni, a według AFP, w porównaniu do poprzednich grup migrantów mniej jest kobiet z dziećmi.

• 26 łodzi w ciągu doby. Rekord fali migracyjnej na Lampedusie
• Na kanale La Manche zatrzymano rekordową liczbę imigrantów

W ostatnich latach podobną trasę, prowadzącą przez Gwatemalę i Meksyk aż do granicy z USA, pokonywały tysiące migrantów. Jednak po karawanach z 2018 i 2019 r. Meksyk w porozumieniu z USA wysłał na swoją granicę 26 tys. żołnierzy, by wstrzymać napływ migrantów.

Według statystyk honduraskich, do 27 września ponad 31 tys. honduraskich migrantów zostało deportowanych z powrotem do kraju, w większości z USA i Meksyku.

itom