Takiego wyniku jeszcze nie było. Rekordowe poparcie dla niepodległości Szkocji
Sondaż telewizji STV pokazuje, że zwolennicy oderwania się od reszty Królestwa mają 16 punktów procentowych przewagi. To najwięcej w historii.
2020-10-14, 16:08
Posłuchaj
58 proc. pytanych chce końca Zjednoczonego Królestwa, które w obecnej formie istnieje od 1707 roku. Za jednością z Anglią, Walią i Irlandią Północną opowiada się rekordowo niska liczba ankietowanych: 42 proc.
Przeciwnicy niepodległości dominują tylko w jednej grupie wiekowej: ludzi liczących 65 lat i więcej. Wśród najmłodszych wyborców - w wieku od szesnastu do 24 lat - poparcie dla oderwania się od Londynu to prawie 80 proc. Prawo wyborcze w Szkocji przysługuje już szesnastolatkom.
Powiązany Artykuł
Podział terytorialny Szkocji? Ważne głosowanie radnych z Szetlandów
Od początku roku wszystkie sondaże wskazują na przewagę zwolenników oderwania się od Londynu. Większość Szkotów jest prounijna i nie podoba im się brexit ani rząd w Londynie.
REKLAMA
Mało popularny Boris Johnson
Popularność Partii Konserwatywnej znacząco spadła w czasach Margaret Thatcher i od tego czasu ugrupowanie ma problem z przekonaniem do siebie wyborców.
Co więcej, w Szkocji niepopularny jest szczególnie premier Boris Johnson. 76 proc. mieszkańców kraju deklaruje niezadowolenie z jego działalności.
REKLAMA
Popularna jest za to szefowa rządu regionalnego - 72 proc. ankietowanych mówi, że popiera Nicolę Sturgeon, która stoi jednocześnie na czele separatystycznej Szkockiej Partii Narodowej.
Regionalne wybory
Wiosną przyszłego roku mają się odbyć regionalne wybory. Sondaże wskazują na zdecydowane zwycięstwo separatystów. Na pytanie czy jeśli Szkocka Partia Narodowa wygra, powinno odbyć się referendum ws. niepodległości, 2/3 pytanych odpowiada twierdząco.
Na razie Boris Johnson wyklucza zgodę na głosowanie, przypominając, że referendum odbyło się już sześć lat temu. Eksperci są jednak zgodni: rządowi centralnemu trudno będzie się w nieskończoność opierać presji politycznej, szczególnie po kolejnych triumfach wyborczych separatystów.
W sensie prawnym nie jest jasne, czy zgoda Londynu na referendum jest konieczna, ale separatyści chcieliby ją uzyskać, by uniknąć sporów sądowych.
REKLAMA
kad
REKLAMA