"Przekazanie władzy istotne dla bezpieczeństwa narodowego". Amerykanista o rozstrzygnięciu wyborów w USA

- Wszystkie ośrodki powtarzają zgodnie, że nie ma żadnych doświadczeń wskazujących na naruszenia zasad wyborczych, ustalanych przez poszczególne stany - mówił w Polskim Radiu 24 Roman Rewald, amerykanista.

2020-11-14, 21:35

"Przekazanie władzy istotne dla bezpieczeństwa narodowego". Amerykanista o rozstrzygnięciu wyborów w USA

Agencja AP i inne amerykańskie media ogłosiły 7 listopada, że Demokrata Joe Biden wygrał wybory prezydenckie z urzędującym szefem państwa, Republikaninem Donaldem Trumpem, oceniając, że pozostałe do zliczenia głosy matematycznie nie mogą już zmienić rezultatu wyborów. Trump nie uznał swojej porażki, jego obóz składa i zapowiada kolejne sądowe pozwy.

Powiązany Artykuł

1200_Biden_Trump_EN_PAP.jpg
Trump łagodzi przekaz, Biden zwiększa przewagę. Sytuacja w USA nadal niepewna

Roman Rewald ocenił, że Donald Trump nie jest przygotowany do tego, by przyznać się do porażki, ale zapowiadana przez niego batalia sądowa mająca na celu podważenie wyniku wyborów nie przyniesie sukcesu. -  Skoro nie ma naruszeń porządku glosowania, to sądy będą musiały odrzucać składane przez prawników prezydenta pozwy, a do Sądu Najwyższego trafi tylko to, co uznają do zasadne - stwierdził ekspert.

"Przekazanie władzy istotne dla bezpieczeństwa narodowego"

Dodał także, że niepokojące jest to, że prezydent Donald Trump uniemożliwia tzw. trasition, czyli przekazanie nowemu prezydentowi dostępu do administracji Białego Domu. - Tradycja wskazuje na to, że wkrótce po ogłoszeniu który kandydat wygrał, niezależnie od głosowania elektorów, które odbędą się dopiero w grudniu, ustępujący prezydent umożliwiał proces przekazania władzy. To skomplikowana kwestia i znacząca z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego USA, im szybciej nastąpi, tym lepiej dla całego kraju - przypominał.

Posłuchaj

14.11.2020 Roman Rewald (Polskie Radio 24 / Świat w powiększeniu) 24:41
+
Dodaj do playlisty

Gość audycji dodał także, że ocenia się, że to nie Republikanie przegrali wybory, ale że przegrał je prezydent Trump. - Ludzie nie byli przeciwni polityce, jaką prowadzili republikanie za prezydent Trumpa, tylko byli przeciwko jemu, jako prezydentowi. To porażka urzędującego prezydenta, który już przez sam  fakt sprawowania władzy ma przewagę, a ponadto wybory nastąpiły w okresie wielkiego kryzysu, co zwykle gromadzi obywateli wokół władzy. Te dwa elementy wskazują na to, że to Donald Trump powinien wygrać. Zdaniem wielu komentatorów został przywołany do impeachmentu przez wyborców, skoro Senat tego nie chciał zrobić - zauważył.

REKLAMA

"Bardzo ważna rola Senatu"

Roman Rewald zwracał także uwagę na bardzo ważną rolę Senatu w polityce amerykańskiej. - Dopiero w styczniu odbędą się dodatkowe wybory dwóch kandydatów, jeśli wygrają je republikanie będą mieli przewagę i Senat będzie mógł blokować prezydenta Bidena, tak jak blokował Baracka Obamę przez jego drugą kadencję - komentował.

Czytaj także: 

Więcej w nagraniu. 

***

Audycja: Świat w powiększeniu

Prowadzący: Mateusz Drozda

REKLAMA

Gość: Roman Rewald

Data emisji: 14.11.2020

Godzina emisji: 19.33

PR24/ka

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej