Przed firmami handlowymi trudna końcówka roku. Analitycy o sytuacji branży

W listopadzie spodziewamy się dalszego spadku sprzedaży ze względu na zamknięcie galerii handlowych - ocenia Polski Instytut Ekonomiczny, komentując dane GUS, dotyczące sprzedaży w październiku.

2020-11-23, 15:00

Przed firmami handlowymi trudna końcówka roku. Analitycy o sytuacji branży
Zdj. ilustracyjne. Foto: Andrzej Zbraniecki/East News

Jak poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku rdr spadła o 2,3 proc. Polski Instytut Ekonomiczny podkreśla, że październikowy spadek sprzedaży jest głębszy od prognoz.

Spadek sprzedaży detalicznej w październiku

To pierwszy spadek sprzedaży od czerwca i według wielu analityków, początek serii gorszych odczytów dotyczących konsumpcji prywatnej w Polsce.

– Dynamika sprzedaży detalicznej spadła w październiku z +2,5 proc. do -2,3 proc. rdr, tj. poniżej mediany rynkowych prognoz (-0,7 proc.) – wskazali analitycy.

Spada sprzedaż paliw, aut i żywności

Zwrócili uwagę, że wynik "ciągle wspierała wysoka sprzedaż dóbr RTV i AGD (+11,9 proc. rdr). Dużo niższa była natomiast sprzedaż paliw (-13,4 proc. rdr), samochodów (-8 proc.), żywności (-2 proc.) oraz zakupów produktów bieżącego użytku w marketach.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

shutterstock_107374190 galeria handlowa zakupy 1200.jpg
"Będą działać w najwyższym reżimie sanitarnym". Premier zapowiedział otwarcie placówek handlowych

PIE w listopadzie spodziewa się "dalszego spadku sprzedaży z uwagi na zamknięcie galerii handlowych".

 "Wyniki najprawdopodobniej będą zbliżone do poziomów widocznych w maju. Dużo głębsze osłabienie wydaje się być mniej prawdopodobne" - ocenili eksperci Instytutu.

Koronawirus najszybciej uderza w handel

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek przypomina, że poprzednio spadki sprzedaży notowane były w okresie wiosennej fali zachorowań na COVID-19, tj. od marca do czerwca.

Jej zdaniem, handel jest tym obszarem gospodarki, który w pierwszej kolejności odczuwa skutki pandemii i druga fala zachorowań w październiku, nasilająca się z dnia na dzień, odcisnęła swoje wyraźne piętno.

REKLAMA

– Stało się tak mimo faktu, że w październiku nie było jeszcze obostrzeń takich jak np. zamknięcie galerii handlowych. Te zaczęły obowiązywać dopiero w listopadzie – dodaje.

Trudne dwa miesiące roku

W opinii ekonomistki, ostatnie dwa miesiące tego roku będą niewątpliwie dla handlu znacznie trudniejszymi miesiącami w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku.

Listopad to bowiem miesiąc z zamkniętymi galeriami handlowymi czy sklepami meblowymi, a także ograniczeniami dotyczącymi liczby osób w sklepach, w grudniu natomiast galerie mają zostać otwarte, ale na przykład ograniczenia dotyczące spędzania świąt Bożego Narodzenia mogą przełożyć się na niższe wydatki gospodarstw domowych, chociażby na prezenty.

Mniejsza konsumpcja oznacza spadek PKB

Jej zdaniem, roczna dynamika sprzedaży detalicznej w listopadzie i grudniu pozostanie najprawdopodobniej ujemna, przekładając się na ujemną dynamikę konsumpcji i tym samym pogłębiając spadek PKB w czwartym kwartale tego roku.

REKLAMA

Spadek sprzedaży to głównie efekt samoograniczania się konsumentów, a nie obostrzenia

– Po październiku perspektywa powrotu sprzedaży do trendów sprzed pandemii oddala się zatem i sprzedaż detaliczna była w ostatnim miesiącu o 4,1 proc. niższa niż w lutym tego roku i o 7,3 proc. niższa niż wyniosłaby, gdyby trendy sprzed lutego były kontynuowane. Warto podkreślić, że rozjazd ścieżek sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej był kontynuowany – ta druga jest już tylko o krok od powrotu do trendu – uważa z kolei Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych Banku Pekao.

Jak dodał, październikowy spadek sprzedaży odzwierciedla przede wszystkim samoograniczanie się konsumentów, nie zaś obostrzenia wobec aktywności handlowej – te zostały wprowadzone dopiero w listopadzie.

– Nasze wewnętrzne dane dotyczące transakcji kartowych wskazują na to, że w połowie listopada doszło do wyraźnego tąpnięcia sprzedaży w sekcjach objętych nowymi restrykcjami (m.in. odzież, obuwie, meble), choć jego głębokość jest mniejsza niż wiosną –  podkreśla Piotr Bartkiewicz.

REKLAMA

W świetle danych za październik, Bank Pekao podtrzymuje swoją prognozę spadku PKB w IV kwartale o ok. 4 proc. z wiodącą rolą konsumpcji i tylko niewielkim wyhamowaniem popytu zewnętrznego.

Sprzedaż w internecie notuje wzrosty, ale nie zrekompensuje to spadku sprzedaży w realu

Eksperci z ING Banku Śląskiego wskazali, iż w październiku niewiele pozostało z boomu sprzedaży zanotowanego w drugim i trzecim kwartale 2020 roku, ale spadek był dużo płytszy niż na początku I fali. Dodali przy tym, że w październiku, podobnie jak we wrześniu, wzrósł udział sprzedaży w internecie. Zaznaczyli jednak, że przynajmniej na razie internet nie zastąpi tradycyjnych kanałów sprzedaży.

Powiązany Artykuł

ehandel1200.jpg
Koronawirus przenosi handel do internetu. Zobacz nowe dane GUS

– Okresom wzrostu udziału sprzedaży przez Internet towarzyszyło dotychczas zmniejszenie wolumenu sprzedaży łącznej – podkreślili.

REKLAMA

Usługi zanotują głębszą korektę

W ich opinii ocena sytuacji gospodarczej przez firmy prowadzące działalność w zakresie zakwaterowania i gastronomii jest już prawie tak zła jak w kwietniu, kiedy odnotowano historyczne minima.

– Podobnie jak w drugim kwartale 2020 r. usługi zanotują głębszą korektę, natomiast sprzedaż towarów mniejszą. Dzisiejsze dane pokazują, że szok w czwartym kwartale 2020 będzie płytszy niż ten odnotowany w drugim kwartale 2020 – czytamy w analizie.

Eksperci ING wskazują też, że druga fala pandemii skutkowała gwałtownym zaostrzeniem restrykcji administracyjnych i ograniczeniem mobilności ludności w listopadzie.

– Nasz indeks agregujący te dane jest obecnie ponad 20 pkt. poniżej średniej z października (to aż 2/3 spadku pomiędzy kwietniem i marcem 2020 kiedy nastąpiło uderzenie pierwszej fali COVID-19). Silnie spadły w listopadzie wyniki koniunktury GUS w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach. Również nasi partnerzy handlowi wprowadzili surowe ograniczenia, by powstrzymać kolejną falę zachorowań na COVID-19, podkreślają eksperci.

REKLAMA

PolskieRadio24.pl/PAP/DoS, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej