MŚ w lotach: chaos w słoweńskiej kadrze. Wyrzucony Zajc i zwolnienie trenera

Powiązany Artykuł

SERWIS SPECJALNY - PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2020/2021

Timi Zajc nie przebierał w słowach we wpisie, który opublikował w piątek na Instagramie. 20-latek, który podczas piątkowych zawodów zajął dopiero 27. miejsce, zdecydował się obarczyć trenera winą za słaby wynik drużyny. Nie tylko on skakał słabo - zawiedli wszyscy reprezentanci Słowenii, jednak to właśnie Zajc zabrał głos po rozczarowaniu.

"Niestety, dzisiaj wszystko się rozpadło" - rozpoczął swój wpis skoczek.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Timi Zajc (@timizajc)

"Trenowałem przez całe lato, aby dzisiaj dolecieć do pierwszej linii. Myślę, że trenerzy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność" - grzmiał Zajc, któremu przyklasnęło wielu kibiców.

Błyskawiczne konsekwencje 

Konsekwencje spotkały go błyskawicznie - Zajc został wyrzucony z kadry, co ogłosił dyrektor sportowy słoweńskiej kadry. To jednak nie koniec chaosu, który zapanował u jednych z rywali Polaków.

W sobotę pojawiła się informacja o tym, że zwolniony ze skutkiem natychmiastowym został trener Gorazd Bertloncelj, jego miejsce jako trener tymczasowy zajął Robert Hrgota.

Przed decydującym sobotnim konkursem najwyżej ze Słoweńców plasuje się Anze Lanisek (17. pozycja), a do trzeciej i czwartej serii awansowali też Bor Pavlovcic (20. miejsce), Domen Prevc (23.).

Nie poskaczą w drużynie? 

Wobec wykluczenia Zajca Słoweńcy mają problem w kontekście niedzielnych zawodów drużynowych. Peter Prevc i Ziga Jelar po czwartkowych kwalifikacjach pełnili rolę przedskoczków, co miało uniemożliwić im ponowny start w zawodach w Planicy. Aktualnie słoweński związek negocjuje z FIS możliwość występu jednego z tych zawodników.

ps