Mateusz Morawiecki złożył kwiaty na grobie Grzegorza Przemyka
Mateusz Morawiecki złożył kwiaty na grobie brutalnie zamordowanego w stanie wojennym maturzysty Grzegorza Przemyka. We wpisie w mediach społecznościowych podzielił się refleksją, że Przemyk i on byli w podobnym wieku.
2020-12-13, 21:31
"Grzegorz Przemyk był ode mnie starszy o cztery lata, a nie dożył nawet dwudziestu. Został zamordowany 14 maja 1983 roku przez milicję na jednym z warszawskich komisariatów. Była to jedna z wielu ofiar stanu wojennego. Ofiar »kulturalnego wydarzenia«, jak określił tamten okres jeden z ówczesnych oficerów wojska, a obecnie szara eminencja opozycji. Dzisiaj pomodliłem się nad grobem Grzesia i Jego Mamy - Barbary Sadowskiej, która w latach 80. wspomagała podziemie solidarnościowe" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Zatrzymany na placu Zamkowym
Powiązany Artykuł
Rozpłochowski: trzeba przypominać młodym, że nie ma wolności, która nic nie kosztuje
Niespełna 19-letni poeta, syn opozycyjnej względem władz komunistycznych poetki działającej w Prymasowskim Komitecie Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom - Barbary Sadowskiej i Leopolda Przemyka, został zatrzymany przez milicję 12 maja 1983 roku na placu Zamkowym w Warszawie z powodu braku dokumentu tożsamości. Pobity przez funkcjonariuszy na pobliskiej komendzie, zmarł dwa dni później w szpitalu w wyniku ciężkich urazów jamy brzusznej.
Grzegorz Przemyk był ode mnie starszy o cztery lata, a nie dożył nawet dwudziestu. Został zamordowany 14 maja 1983 roku...
Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Niedziela, 13 grudnia 2020
Pogrzeb licealisty przerodził się w wielką patriotyczną manifestację, która zgromadziła kilkadziesiąt tysięcy osób. W mszy świętej pogrzebowej odprawionej 19 maja 1983 roku przez biskupa Władysława Miziołka w kościele pw. św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu wzięły udział rzesze osób. Tysiące przeszły w milczącym kondukcie kilkukilometrową drogę na Cmentarz Powązkowski, gdzie złożono ciało. Uczestnicy pogrzebu nieśli transparenty o treści politycznej, często nawiązujące do "Solidarności".
Powiązany Artykuł
Grzegorz Przemyk - śmiertelnie pobity maturzysta. Posłuchaj nagrań z procesu
Wymuszone zeznania
Śledztwo w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka od początku było prowadzone w taki sposób, by nie obciążyć zarzutami o śmierć nastolatka funkcjonariuszy milicji. Odpowiedzialnością za nią obarczono personel pogotowia.
REKLAMA
Na podstawie wymuszonych w śledztwie zeznań sąd skazał na 2 i 2,5 roku więzienia za nieudzielenie pomocy pobitemu dwóch sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka z komisariatu do szpitala.
fc
REKLAMA