Fenomen K-popu, czyli jak Korea Południowa podbiła świat muzyki

Skomplikowane układy choreograficzne, chwytliwa muzyka i kolorowe stroje, rodem z lat 90. K-pop stał się międzynarodowym fenomenem, wynosząc na szczyty światowych list przebojów grupy takie jak: BTS, Blackpink czy ITZY. Czym jest koreański pop i dlaczego kochają go nie tylko Azjaci?

2020-12-14, 02:06

Fenomen K-popu, czyli jak Korea Południowa podbiła świat muzyki
Występ zespołu BTS na The Fact Music Awards w Gocheok Sky Dome w Seulu w Korei Południowej. Foto: Young Ho/Sipa USA/East News

K-pop ma już 30 lat

Historia K-popu sięga lat 90. ubiegłego wieku. W czasie kiedy my zachwycaliśmy się popem amerykańskim, stającym się wyznacznikiem muzycznych trendów, Koreańczycy tworzyli swój własny gatunek. Początkowo, wzorując się na amerykańskiej muzyce R&B, tworzyli girlsbandy i boysbandy, jednocześnie nie rezygnując z elementów swojej kultury – w piosenkach z łatwością można było wyczuć charakterystyczną azjatycką nutę.

Źródło: YouTube/Again 가요톱10 : KBS KPOP Classic

Z biegiem czasu w koreańskim przemyśle muzycznym prym zaczęły wieść dwie olbrzymie wytwórnie: YG Entertainment oraz SM Entertainment, stworzone przez byłych członków boysbandów, którzy teraz przekazują swoją wiedzę i doświadczenie podopiecznym. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

zespol gloss 1200.jpg
Gloss: wymykamy się ramom, ale mamy swój styl

Zupełnie inny świat

Niesamowita synchronizacja na scenie, nienaganny, wręcz idealny wygląd, taniec, śpiew i teledyski przepełnione kolorami. Jak Koreańczycy z południa osiągają taki poziom? Niewątpliwie ma na to wpływ sam proces tworzenia zespołów, którego nie sposób znaleźć w naszym, europejskim czy amerykańskim świecie muzycznym.

Zanim zespół będzie mógł w ogóle zadebiutować na scenie, jego członkowie muszą przejść rygorystyczne, wieloletnie przygotowanie. Pod okiem specjalistów z zakresu śpiewu, tańca czy prezencji scenicznej, trenują w pocie czoła, dając z siebie wszystko, a nierzadko nawet więcej. Przygotowania zaczynają przeważnie w wieku 15-16 lat, choć nie brakuje i tych młodszych. Dyscyplina, surowe zasady i reguły towarzyszą im nie tylko podczas przygotowań, ale także już po debiucie.

Źródło: YouTube/Netflix Thailand

REKLAMA

Wokalistki sławnego zespołu Blackpink wielokrotnie podkreślały, że muszą przestrzegać zasad takich jak zakaz picia alkoholu, palenia papierosów, wykonywania tatuaży, imprezowania czy chodzenia do klubów. Podczas kilku lat przygotowań do debiutu przechodziły ciężkie, trwające 13 dni z rzędu treningi, po czym 14. dzień był dniem odpoczynku. Ich przygotowania do debiutu trwały 6 lat. Z dala od rodziny i najbliższych, z koniecznością przeprowadzki do Korei Południowej (zespół Blackpink tworzą 4 wokalistki, z czego tylko jedna mieszkała w Korei Południowej). Bez pewności, czy zostaną wybrane przez wytwórnię. Czy było warto?

W tej chwili trzy ich teledyski przekroczyły magiczną granicę miliarda wyświetleń w serwisie YouTube. Blackpink jest pierwszym k-popowym zespołem, który wystąpił na najsławniejszym festiwalu muzycznym świata – Coachelli. 

Kandydaci trenują wiele lat. Niewielu jednak debiutuje. Większość nie zrobi tego nigdy.

Cali dla fanów, dzięki fanom

Na ogólny odbiór k-popu na świecie wpływa przede wszystkim ogromna różnica kulturowa pomiędzy zachodem a Koreą Południową. To, co jest zauważalne, a wręcz podkreślane, to olbrzymia skromność wokalistów. Skandale, romanse czy udzielanie się w sprawach politycznych/ideologicznych jest niemile widziane, czy wręcz – jak twierdzą portale plotkarskie – zakazane w kontraktach z wytwórnią.

REKLAMA

Wokaliści k-popu muszą być dla fanów dostępni i pozwalający się uwielbiać. Związki są niemile widziane – niektórzy twierdzą, że piosenkarze zobowiązują się do pozostania „singlem” przez cały okres trwania umowy z wytwórnią – gdyż piosenkarz o statusie „wolny”, będzie jeszcze bardziej pożądany przez miliony fanek.

Źródło: YouTube/ Billboard

Co więcej – piosenkarze z Korei Południowej wielokrotnie podczas koncertów czy wystąpień podkreślają, jak ważną rolę w ich karierze pełnią fani, dziękując za ich obecność i co najważniejsze – obiecując, że dadzą z siebie wszystko, aby dostarczyć im rozrywki na najwyższym poziomie. To ważny element wizerunku kreowanego przez koreańskie wytwórnie. Piosenkarze są dla nas, fanów. Nie odwrotnie. Zapewniają rozrywkę, prezentując zawsze najwyższy poziom swoich możliwości.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Muzyka 1200.jpg
Płyta bez CO2. Pierwszy taki album na świecie

Fani – rodzina i surowy sędzia

Zgodnie z Wikipedią: „Fandom – określenie społeczności fanów, zwykle używane w odniesieniu do fanów fantastyki, ale nie tylko – używane jest także m.in. przez fanów mangi i anime, RPG, creepypasty oraz często przez fanów youtuberów, piosenkarzy i aktorów, a także kreskówek”.

Zespoły koreańskie mogą liczyć na swoje fandomy. Istnienie społeczności gromadzącej się wokół wybranego zespołu czy wokalisty jest niezwykle mocno podkreślane w azjatyckich mediach. To właśnie przynależność do społeczności fandomowej czyni ze słuchacza prawdziwego fana. Wymiana wrażeń, plotek, informacji o idolu, wspólne słuchanie piosenek, oglądanie teledysków, czy koncerty.

Źródło: YouTube/Purple Love

REKLAMA

Fani gromadzący się wokół swojego idola są wiernymi, oddanymi słuchaczami, ale przede wszystkim sędziami. To dla nich piosenkarz musi się starać i być dostępny. To przed nimi odpowiada za swoje błędy i porażki.

Niezaprzeczalny fenomen

Wątpliwości co do istnienia fenomenu k-pop’u w tej chwili nikt nie powinien już mieć. Momentem przełomowym było wręczenie Bilboard Music Awards, kiedy to właśnie koreański zespół BTS otrzymał jedną z nagród. Azjatyckie bandy występują na całym świecie, grając w Europie, obu Amerykach i oczywiście samej Azji. Bilety na koncerty wyprzedają się w kilkanaście minut, a hale i stadiony zapełnione są zawsze po brzegi.

Sam serwis Spotify stworzył podsumowanie, jak k-pop wypada wśród użytkowników. Dowiadujemy się z niego, że:

- od 2014 roku, kiedy to k-pop zawitał do serwisu Spotify, piosenki z tego gatunku zostały odsłuchane ponad 41 miliardów razy;

REKLAMA

- BTS, BLACKPINK, EXO, TWICE i Red Velvet – to najpopularniejsi artyści k-pop w serwisie Spotify;

- do lutego 2020 r. piosenki zespołu BTS zanotowały ponad 8 miliardów odtworzeń (tylko w 2019 r. były grane 3 miliardy razy)

Co więcej, w 2019 roku tytuł najprzystojniejszego mężczyzny świata, według TC Candler, przypadł Jungkook – wokalista BTS.

Zespół Blackpink, czyli południowokoreański girlsband, jest pierwszym zespołem z Korei, który wystąpił na amerykańskim festiwalu Coachella, gdzie – jak się przyjmuje – występują tylko najlepsi. Warto dodać, że w październiku w serwisie filmowym Netflix miała miejsce premiera dokumentu „Blackpink – Light Up The Sky”. Był to pierwszy tak obszerny i pokazujący kulisy k-popu film.

REKLAMA

Źródło: YouTube/Blackpink

Sława przyspiesza

Niewątpliwie rozpoznawalność koreańskich zespołów rośnie. Osiągnęli coś, co nie udało się wielu zespołom z Europy czy USA – znają je fani na wszystkich kontynentach. Ilość wyświetleń w serwisie YouTube czy Spotify jest tego idealnym dowodem. Co tak naprawdę sprawia, że słuchacze spoza Azji tak chętnie zwracają się w stronę koreańskiego popu? Z pewnością znaczenie może mieć możliwość zetknięcia z egzotyczną kulturą, która wielu pociąga i inspiruje.

REKLAMA

A może po prostu wielu słuchaczy, znudzonych zachodnimi produkcjami, postanowiło poszukać czegoś nowego i innego. Tak, z pewnością innego i z pewnością ciekawego, bo razem z muzyką słuchacz otrzymuje ogromną dawkę koreańskiej kultury oraz prezentację tego, jak długoletnia, ciężka praca może kształtować piosenkarza.

Źródła: Wikipedia/Twitter/YouTube/Spotify/Magazyn Suplement

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej