TCS: Doleżal zawiedziony wykluczeniem Polaków. "Bardzo słaba komunikacja"

- Wiedzieliśmy, że tak się to może odbywać w tym sezonie. Teraz padło na nas - powiedział portalowi skaczemy.pl trener polskich skoczków narciarskich Michal Doleżal. Przez pozytywny wynik testu Klemensa Murańki na koronawirusa Polacy zostali wykluczeni z zawodów w Oberstdorfie.

2020-12-28, 19:00

TCS: Doleżal zawiedziony wykluczeniem Polaków. "Bardzo słaba komunikacja"
Michal Doleżal . Foto: YouTube.com/TVP Sport (screen)
  • Pierwszy Turniej Czterech Skoczni odbył się w 1953 roku 
  • 69. edycja Turnieju Czterech Skoczni rozpocznie się od konkursu w niemieckim Oberstdorfie, a zakończy zawodami w austriackim Bischofshofen
  • W związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 po raz pierwszy w historii zawody odbędą się bez udziału kibiców
  • Najgorszą wiadomością jest jednak ta, że w Oberstdorfie zabraknie Polaków

Powiązany Artykuł

skoki grafika baner pś skoki artykolowka.jpg
SERWIS SPECJALNY - PŚ W SKOKACH 2020/2021

Oberstdorf to pierwszy przystanek w Turnieju Czterech Skoczni. Murańka miał pozytywny wynik badania w niedzielę jako jedyny z Polaków. Pozostali w myśl niemieckich przepisów są w grupie kontaktu 1 - spędzili ponad 15 minut twarzą w twarz lub ponad 30 minut w zamkniętym pomieszczeniu z osobą zakażoną.

- Wynik testu Klimka nie był jednoznaczny, ale może wskazywać na początek zakażenia. Nie rozumiem, dlaczego nie można było zrobić nam kolejnych testów jeszcze w niedzielę wieczorem. Zrobione je nam rano, czekaliśmy na wyniki, ale w tym samym czasie podjęto już decyzję o wykluczeniu nas. Jest chaos. Komunikacja jest bardzo słaba i chcę to wyraźnie powiedzieć - podkreślił Dolezal.

W poniedziałek rano polska kadra, oprócz Murańki, została poddana testom kasetkowym, których wynik jest znany po kilkudziesięciu minutach. Wszystkie były negatywne. Wynik bardziej szczegółowego testu Murańki może być znany jeszcze w poniedziałek wieczorem.

REKLAMA

- Wszyscy oczekują informacji, ale my nie możemy żadnej podać, bo sami nic nie wiemy. Wszystko zależy od wyniku Klimka. Jesteśmy w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Narciarskim i gotowi na wszystkie scenariusze - zapewnił Dolezal.

Oprócz Murańki, w siedmioosobowej polskiej kadrze na TCS znaleźli się również: Kamil Stoch, Piotr Żyła, triumfator poprzedniej edycji Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot.

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przed startem sezonu nie przygotowała żadnych procedur odnośnie dopuszczania do startu reprezentacji, w przypadku pozytywnego wyniku testu któregoś z jej członków. W efekcie obowiązują przepisy kraju, w którym akurat odbywają się zawody. Z powodu zakażenia wcześniej wykluczono m.in. Austriaków z jednego z konkursów w fińskiej Ruce, a Szwajcarów z mistrzostw świata w lotach w Planicy.

REKLAMA


Posłuchaj

Decyzji zupełnie nie rozumie sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel (IAR) 0:12
+
Dodaj do playlisty

 

- Wiedzieliśmy, że tak się to może odbywać w tym sezonie. Teraz padło na nas - powiedział Doleżal.

Po poniedziałkowych kwalifikacjach, we wtorek odbędzie się konkurs w Oberstdorfie. Kolejna runda TCS odbędzie się 31 grudnia - 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen, a później skoczkowie przeniosą się do Austrii na zawody w Innsbrucku 2-3 stycznia oraz Bischofshofen 5-6 stycznia.

Sytuację opisał także Piotr Żyła:

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej