Dr Piekarz: Trump i Biden postrzegają Nord Stream 2 jako zagrożenie dla Europy
- Nie da się ukryć, że to sankcje wprowadzone przez Trumpa spowodowały, że budowa Nord Streamu 2 stanęła praktycznie na rok - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 dr Dawid Piekarz z Instytutu Staszica. Jak ocenił po Joe Bidenie "ewidentnie nie należy spodziewać się specjalnej zmiany polityki" w tej kwestii.
2020-12-30, 12:09
Posłuchaj
Rosja zakończyła układanie niemieckiego odcinka gazociągu Nord Stream 2 - podał niezależny portal "Meduza". Prace prowadzono mimo amerykańskich sankcji. Stany Zjednoczone i m.in. Polska występują przeciwko budowie tego gazociągu, widząc w nim zagrożenie energetyczne dla Europy.
Powiązany Artykuł
Jakub Wiech o Nord Streamie 2: Berlin podpatrzył, jak Moskwa używa energetyki do politycznej gry
Nie tylko idealizm USA
W opinii dra Dawida Piekarza, "jeżeli chodzi o administrację amerykańską, to zarówno Trump, jak i Biden, generalnie postrzegają Nord Stream 2 jako zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego, europejskiej suwerenności". - Nie da się ukryć, że to sankcje wprowadzone przez Trumpa spowodowały, że budowa Nord Streamu 2 stanęła praktycznie na rok - mówił.
Posłuchaj
Ekspert ocenił, że "Joe Biden pewnie będzie mniej radykalny w tej kwestii", niemniej zaznaczył, że po polityku tym "ewidentnie nie należy spodziewać się specjalnej zmiany polityki". Jego zdaniem "nie tylko bierze się to z idealizmu". - Drugim elementem jest to, że Stany Zjednoczone są potężnym producentem gazu z łupków, przede wszystkim skroplonego, który chcą sprzedawać na europejskie rynki. Są więc absolutnie zainteresowane tym, żeby rozwijał się rynek LNG, a nie rurociągowy - podkreślił.
REKLAMA
Czytaj również:
Optymalny scenariusz dla Polski
Gość PR24 wskazał, że "przez chwilę mogło się wydawać, że Stanom Zjednoczonym uda się zahamować budowę Nord Streamu 2", jednak byłby to "scenariusz skrajnie optymistyczny". - Mogliśmy liczyć na to, że on się spełni, w tej chwili szanse na to maleją, natomiast na naszą korzyść gra czas - stwierdził dr Dawid Piekarz.
- Optymalnie byłoby, gdyby Nord Stream 2 nie powstał przed rokiem 2022, czyli momentem, w którym my będziemy mieli rozbudowany gazoport, działającą Baltic Pipe - mówił ekspert w Polskim Radiu 24. - Tak czy inaczej, myśmy na decyzjach Trumpa już wygrali przynajmniej trochę czasu - dodał.
Więcej w nagraniu.
***
Tytuł audycji: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Gość: dr Dawid Piekarz (Instytut Staszica)
Data emisji: 30.12.2020
Godzina emisji: 11.08
REKLAMA
ms
REKLAMA