Euzebiusz Smolarek kończy 40 lat. "Chciałem grać dla Polski, jak mój tata"

Do historii przeszły bramki Euzebiusza Smolarka z meczu z Belgią, otwierające reprezentacji Polski do pierwszych w historii finałów mistrzostw Europy. Miał wspaniałe wzorce. Jego tatą był Włodzimierz Smolarek, który na mundialu w 1982 roku cieszył się z drużyną Antoniego Piechniczka z trzeciego miejsca.

2021-01-09, 05:00

Euzebiusz Smolarek kończy 40 lat. "Chciałem grać dla Polski, jak mój tata"
Euzebiusz Smolarek. Foto: shutterstock/zojkeram
  • Karierę rozpoczął w Feyenoordzie Rotterdam. Mieszkał tam z całą rodziną
  • Mógł reprezentować Holandię, wybrał Polskę
  • Wystąpił na mistrzostwach świata w Niemczech
  • Po objęciu kadry przez Leo Beenhakkera, Ebi stał się podstawową postacią reprezentacji
  • 9 stycznia 2021 kończy 40 lat

Początki

Od kołyski był związany z piłką nożna. Wyssał ją z mlekiem matki. Chociaż w tym wypadku trafniejsze byłoby stwierdzenie, że wszedł w buty taty. Gdy miał 7 lat cała rodzina przeprowadziła się do Holandii. Włodzimierz Smolarek właśnie wtedy przeszedł z Widzewa Łódź do Feyenoordu Rotterdam. Od razu zapisał syna do akademii tego klubu. Postępy Ebiego robiły duże wrażenie. Już wieku 19 lat został wcielony do drużyny seniorów. W swoim pierwszym sezonie zdobył tytuł wicemistrza Holandii.

Mógł grać dla "Pomarańczowych", wybrał Polskę

Mając 16 lat dostał propozycję zagrania w reprezentacji młodzieżowej Holandii. Nie zdecydował się jednak na występy w tej drużynie. W roku 1999 do eliminacji mistrzostw Europy przystąpiła reprezentacja Polski do lat 21. Selekcjonerem był Lesław Ćmikiewicz. W 2000 roku postanowił skontaktować się z Ebim i zaprosić go do występów w naszych barwach. Smolarek po krótkim namyśle zgodził się.

„Poczułem, że chcę grać dla Polski, jak mój tata. Czasami w karierze podejmowałem decyzje, idąc za głosem serca. Różnie na tym wychodziłem, ale akurat decyzji o grze dla Polski nie żałuję” - wspominał w wywiadzie dla laczynaspilka.pl w rozmowie z Jackiem Janczewskim i Emilem Kopańskim.

Na początku nie czuł się zbyt pewnie, ale szybko pokazał na boisku, że jest jednym z liderów młodzieżówki. Na zgrupowaniach oaza spokoju. Cichy, spokojny, nie wdający się w zaczepki słowne z innymi reprezentantami. Na boisku natomiast od razu potwierdził swoją przydatność do drużyny. A partnerów miał nie byle jakich. Marcin Wasilewski, Arkadiusz Głowacki, Grzegorz Rasiak, Mariusz Lewandowski, Jarosław Bieniuk i wielu innych.

REKLAMA

Zespół wyszedł z grupy eliminacyjnej z drugiego miejsca. W dwumeczu o wejście do finałów niestety musiał uznać wyższość reprezentacji Włoch. W tamtym czasie brylował w niej Andrea Pirlo. Na Łazienkowskiej 3 ulegli Italii 2:5. W rewanżu w Reggio di Calabria padł bezbramkowy remis, który promował gospodarzy do występu w finałach.

W ligach zachodnich był uważany za bardzo dobrego zawodnika

Od pierwszych występów w Holandii Ebi pokazał swój charakter. Perfekcyjne wyszkolenie techniczne. Zaciętość, waleczność i niesamowita ambicja to były jego atuty. Przyczynił się do zdobycia Pucharu UEFA w sezonie 2001/2002. Nie mógł zagrać w meczu finałowym. W marcu 2002 roku doznał skomplikowanej kontuzji kolana. Musiał pauzować prawie 15 miesięcy. To niewątpliwie wstrzymało jego błyskotliwie rozwijającą się karierę. Trener Bert van Marwijk nie bał się na niego postawić po powrocie Smolarka na boisko. Dzięki temu wrócił do dobrej formy. Jednak w 2004 Marwijk odszedł z Feyenoordu do Borussii Dortmund. Nowy manager, jeden z najlepszych holenderskich piłkarzy, Ruud Gullit nie widział dla Euzebiusza miejsca w swojej drużynie. W styczniu 2005 roku przeszedł do klubu z Niemiec. W późniejszych latach grał w Hiszpańskim Racingu Santander. Później Angielskim Bolton Wanderers oraz Greckiej Kavali.

Reprezentacja

Po bardzo dobrym zaprezentowaniu się w drużynie młodzieżowej U21, w 2002 został powołany do reprezentacji seniorów. Selekcjoner Jerzy Engel wypróbował go w towarzyskim meczu z Irlandią Północną w Limassol. Debiut wypadł bardzo obiecująco.

„Zadebiutowałem w towarzyskim meczu przeciwko Irlandii Północnej rozgrywanym na Cyprze. Nie było mi łatwo, ale pomagała mi obecność Tomka Rząsy i Jurka Dudka. Większość patrzyła na mnie na zasadzie: o, przyjechał Holender. Musiałem udowodnić swoją przydatność do zespołu na murawie” - ocenił swój debiut na laczynaspilka.pl.

REKLAMA

Miał szansę dostać się do drużyny, która pojechała na mistrzostwa świata do Korei Południowej. Kontuzja, której doznał wyeliminowała go z mundialu. Na ponowne powołanie musiał czekać aż dwa lata. Selekcjoner Paweł Janas uznał, że bardzo mu się przyda w eliminacjach do turnieju w Niemczech. Polska awans wywalczyła. Jednak na samych mistrzostwach odpadliśmy już w fazie grupowej.

Leo Beenhakker

11 lipca 2006 roku reprezentację przejął Holender. Bardzo dobrze znali się ze Smolarkiem z Feyenoordu. Wszystko zaczęło działać jak w perpetuum mobile. 11 października tego samego roku Polacy pokonali w eliminacjach ( 2:1) wielką Portugalię z Cristiano Ronaldo w składzie. Oba gole były dziełem Euzebiusza. Rok później, 13 października 2007, w 9 minut zdobył hat-tricka w wygranym 3:1 meczu z Kazachstanem. Apogeum przyszło w spotkaniu z Belgią, decydującym o awansie na mistrzostwa Europy. Na stadionie Śląskim, w obecności ponad 47tysięcy kibiców, Ebi strzelił dwie bramki. Polacy wywalczyli historyczny awans do finałów Euro.

„To jest niewiarygodne co dzisiaj dokonaliśmy. Dla Polski to jest coś fantastycznego. Już przed meczem panowała świetna atmosfera. Wiedzieliśmy, że musimy ten mecz wygrać i wygraliśmy” - cieszył się Euzebiusz Smolarek zaraz po spotkaniu w holenderskiej TV.

Na mistrzostwach niestety nie zaliczyliśmy dobrego występu. Odpadliśmy w fazie grupowej. Ebi zakończył reprezentacyjną karierę w 2010 roku.

REKLAMA

Późniejsze występy klubowe.

Następne lata nie przyniosły żadnych sukcesów. Ewidentnie swój najlepszy czas Smolarek miał już za sobą. Postanowił spróbować swoich sił w polskiej Ekstraklasie. Został zawodnikiem Polonii Warszawa. Przygodę zakończył po jednym sezonie. Później wyjechał na Bliski Wschód do Al-Khor zespołu z Kataru. Przez chwilę występował w holenderskim Den Haag. W 2012 podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok. Karierę zakończył w 2013 roku.

9 stycznia 2021 roku Euzebiusz Smolarek kończy 40 lat. Jego kariera mogła potoczyć się inaczej, ale miał swoje pięć minut i wspaniale je wykorzystał. Od kilku lat zaangażował się w działania Polskiego Związku Piłkarzy. Jest prezesem tej organizacji.

AK

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej