"Nie czuję się winny". Przewodniczący KRS o wniosku ws. odwołania go ze stanowiska

- Absolutnie nie czuję się winny - powiedział PAP przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur, pytany o wniosek o odwołanie go z funkcji, który rozpatrzy w czwartek Rada. Dodał, że nie upatruje w tym zemsty politycznej.

2021-01-14, 13:58

"Nie czuję się winny". Przewodniczący KRS o wniosku ws. odwołania go ze stanowiska

W czwartek podczas niejawnej części posiedzenia KRS członek Rady sędzia Marek Jaskulski złożył wniosek o odwołanie ze stanowisk przewodniczącego Leszka Mazura i rzecznika prasowego, członka prezydium Rady Macieja Mitery w związku z "utratą zaufania". Rada ma rozpatrzyć te wnioski jeszcze w czwartek. Obradom przewodniczy wiceprzewodniczący KRS, poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

"Nie ma za co się mścić"

Sędzia Mazur w rozmowie z PAP powiedział, że absolutnie nie czuje się winny. Dopytywany, czy dostrzega w tej sytuacji czynniki polityczne odparł, że nie dostrzega ich.

Powiązany Artykuł

Polskie Radio Krajowa Rada Sądownictwa KRS 1200.jpg
Reforma sądownictwa. Przewodniczący KRS: wypowiedzi członków Rady wyrażają ich indywidualne poglądy

- Ja nie uczestniczę w walce politycznej, dlatego nie ma się za co mścić - dodał.

Spór o regulamin i protokoły

Jego zdaniem żądanie odwołania go z funkcji ma związek ze sporem w KRS dotyczącym zmiany regulaminu pracy komisji. Jak dodał wniosek o odwołanie związany jest też z udostępnieniem przez niego i rzecznika Rady części protokołów z obrad komisji KRS.

REKLAMA

- To się części członków Rady nie spodobało - podkreślił.

Medialne relacje z posiedzeń

Powiązany Artykuł

trybunal konstytucyjny free shutter1200.jpg
Wnioski o wyłączanie sędziów wskazanych przez obecną KRS. Jest wyrok TK

Artykuły, w których powoływano się na protokoły z posiedzeń komisji KRS, publikował m.in. "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak podawał w artykułach dziennik, sędzia Jarosław Dudzicz podczas posiedzenia jednej z komisji mówił, że "członkowie KRS są twarzami reformy, ale reformy której nie było". Dudzicz miał narzekać na ograniczony zakres reformy sądownictwa.

"Potrzebna jest prawdziwa reforma. (…) Politycy muszą grać z KRS w otwarte karty i ujawnić cel/kierunek reformy. Mówi się o reformie wymiaru sprawiedliwości, której de facto nie ma – to tylko hasło wyborcze" – mówił cytowany przez "DGP" sędzia Dudzicz podczas posiedzenia komisji 15 września.

REKLAMA

Krytyka Izby Dyscyplinarnej

Gazeta podała też, że podczas innego posiedzenia tej samej komisji członek KRS, poseł Arkadiusz Mularczyk skrytykował działalność Izby Dyscyplinarnej SN. Według dziennika Mularczyk mówił, że "obecnie sędziowie tej izby nie wykonują swoich obowiązków w sposób sprawny i skuteczny". Według posła "to ta izba kreuje nieprawidłowości".

Powiązany Artykuł

mitera maciej_1200.jpg
Rzecznik KRS: sądownictwo dyscyplinarne nie działało i nie działa

"Jak jednak zauważył, ID »nie ma dobrej prasy« i istnieje pewne zagrożenie »polityczne«, jeśli i KRS zaatakuje ID. To go jednak nie powstrzymało przed stwierdzeniem, że irytujący jest fakt, że »świetnie wynagradzani sędziowie, powołani na swój urząd nie wykonują należących do nich obowiązków«" - podał "DGP".

Terminy posiedzeń

"DGP" doniósł też, że KRS wyznaczała posiedzenia komisji w dniach, w których nie odbywały się posiedzenia Rady. Jak podano miało to na celu uzyskiwanie większych diet przez członków Rady.

Gazeta podała też, że podczas bieżącego posiedzenia KRS poseł Mularczyk przedstawił opinię sporządzoną przez Biuro Analiz Sejmowych, z której wynika, że nie można było ujawnić protokołów z posiedzeń komisji.

REKLAMA

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej