"Zrobimy wszystko znacznie sprytniej". Współpracownik Nawalnego o nowych protestach

Współpracownik Aleksieja Nawalnego Leonid Wołkow powiedział, że zwolennicy opozycjonisty planują 14 lutego kolejną akcję protestu, jednak odbędzie się ona "w zupełnie innym formacie", tak by podczas akcji "nie oddziaływać bezpośrednio z policją".

2021-02-09, 11:08

"Zrobimy wszystko znacznie sprytniej". Współpracownik Nawalnego o nowych protestach
Oddział policji na Placu Czerwonym w Moskwie. Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

- Następna akcja odbędzie się 14 lutego. Dziś, bądź jutro, opowiemy o formacie akcji. Będzie to po prostu zupełnie inny format. Zrobimy wszystko znacznie sprytniej i nie będziemy z policją bezpośrednio oddziaływać; będziemy od tego odchodzić - powiedział Wołkow portalowi MBCh Media.

Powiązany Artykuł

pap_20210202_1ZE (2).jpg
"Wracając, stał się problemem". Prof. Włodzimierz Marciniak o Aleksieju Nawalnym

Wołkow przyznał, że wcześniej mówił o przerwie w protestach do wiosny i lata i wypowiedź tę określił jako "niezręczną", bo "wszyscy przyjęli to tak, jakby protesty zostały odwołane". - Oznaczało to jednak nie zakończenie protestów, lecz zmianę ich formatu - dodał. Nie podał szczegółów.

Protesty na ulicach rosyjskich miast odbyły się 23 stycznia i 31 stycznia. Ich uczestnicy żądali zwolnienia Nawalnego z aresztu śledczego. Akcje te zakończyły się masowymi zatrzymaniami i licznymi wyrokami administracyjnymi. W całej Rosji wszczęto kilkadziesiąt spraw karnych.

Czytaj także:

    Do kolejnych zatrzymań zwolenników Nawalnego doszło 2 lutego, gdy sąd w Moskwie zadecydował o wykonaniu wobec niego wyroku pozbawienia wolności i skierowaniu go do kolonii karnej na dwa lata i osiem miesięcy. Wkrótce potem Wołkow ogłosił, że następnych demonstracji nie będzie aż do wiosny i lata br. Powołał się m.in. na skalę zatrzymań.

    pg

    Polecane

    REKLAMA

    Wróć do strony głównej