Minister zdrowia: rząd rozważa częściowe zamknięcie granic i wprowadzenie regionalnych obostrzeń

- W przyszłym tygodniu zakomunikujemy informację o ewentualnym częściowym zamknięciu granic. Granice będą otwarte dla osób, które będą mogły wykazać się negatywnym wynikiem testu - przekazał w sobotę minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że szczyt pandemii zapewne przypadnie na marzec - kwiecień.

2021-02-20, 09:03

Minister zdrowia: rząd rozważa częściowe zamknięcie granic i wprowadzenie regionalnych obostrzeń
Kontrola epidemiologiczna na granicy z Czechami w Kudowie Zdroju. Foto: Krzysztof Zatycki/Forum

Niedzielski na antenie Radia Zet był pytany, czy rząd rozważa zamknięcie granic na południu kraju. - Tak, zdecydowanie tak. Myślę, że w przyszłym tygodniu zakomunikujemy w tym zakresie informację - odparł.

Powiązany Artykuł

21218503-12.jpg
Eksperci: ryzyko reinfekcji COVID-19 istnieje, może się wiązać z nowymi wariantami wirusa

Przypomniał, że obecnie osoby podróżujące transportem publicznym są zobowiązane przedstawić wynik negatywny testu przy wjeździe.

- W tej chwili trwają prace, aby takie rozwiązanie zastosować w ramach transportu prywatnego - poinformował.

Wyjaśnił, że "granice będą otwarte dla osób, które będą mogły wykazać się negatywnym wynikiem testu". Zastrzegł jednak, że taka decyzja zależy od dynamiki sytuacji pandemicznej.

REKLAMA

Minister został także zapytany, w którym kierunku idzie rząd ws. obostrzeń, np. czy w regionach, gdzie zakażeń jest bardzo dużo, jak m.in. na Warmii i Mazurach, wprowadzić ostrzejsze rygory, np. zamknięcie sklepów i całkowite zamknięcie szkół.

- Rzeczywiście zaczynamy myśleć regionalnie, (...) przy przywracaniu obostrzeń myślimy regionalnie. Decyzja jeszcze nie jest podjęta. Na pewno będziemy ją podejmowali na początku przyszłego tygodnia, ale rzeczywiście ten region Warmii i Mazur jest szczególnie odstający od pozostałych regionów w kraju, więc przy przywracaniu obostrzeń raczej będziemy myśleli regionalnie - poinformował Niedzielski.

Powiązany Artykuł

epa09025039-12.jpg
Niepożądane odczyny po szczepieniu przeciw COVID-19. Kraska: w ponad 90 proc. są łagodne

Pytany, o jakich obostrzeniach jest tu mowa, szef resortu zdrowia przyznał, że nie będzie przesądzał, w jaką stronę pójdą decyzję rządu.

- To jest decyzja, która musi uwzględniać różne perspektywy. To nie są tylko perspektywy zdrowia - to są perspektywy funkcjonowania gospodarczego, społecznego - powiedział.

REKLAMA

- Szkoły, wydaje się, że są na końcu kolejki do zamykania, bo są inne aspekty, które są niestety też kosztowe - w sensie społecznym - związane z zamykaniem szkół, bo to dotyczy rozwoju dzieci, to dotyczy też normalnego funkcjonowania też rodziców. Więc z mojego punktu widzenia szkoły są na końcu tej kolejki, bo zamknięcie ich czy przywrócenie znowu tego nauczania zdalnego jest bardzo dużym kosztem - w sensie rozwojowym - dla dzieci - mówił minister. 

Niedzielski był też pytany, kiedy można spodziewać się szczytu zachorowań w trzeciej fali koronawirusa. - To jest marzec - kwiecień, to jest raczej kwestia miesiąca - odpowiedział. Według ministra zdrowia "kluczowe jest tempo rozwijania się pandemii, bo przeszliśmy ze skali kilkaset przypadków więcej z tygodnia więcej na kilka tysięcy więcej z tygodnia na tydzień". - Tutaj najważniejsze jest (...) w jakiej skali będzie to narastało. Jeśli ta dynamika będzie rosła, będziemy podejmowali decyzje w sprawie obostrzeń - dodał.

paw/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej