Sankcje UE wobec Rosji. Ekspert: Rosjanie nazywają je "sankcyjkami"
- Powinniśmy widzieć, jaką optykę mają Rosjanie względem sankcji. Mówią, że z takimi "sankcyjkami" doskonale sobie poradzą i nie jest to wielki problem dla Rosji - oceniła w Polskim Radiu 24 kolejne ograniczenia personalne nałożone na cztery osoby z otoczenia Władimira Putina dr Agnieszka Bryc. Gościem audycji "Kontrapunkt" był także dr hab. Kamil Zajączkowski.
2021-02-23, 21:17
Szefowie dyplomacji 27 krajów Unii Europejskiej wyrazili zgodę na nałożenie kolejnych sankcji na Rosję. Mają one związek z aresztowaniem i skazaniem Aleksieja Nawalnego. W rezultacie ograniczenia zostały nałożone na cztery kolejne osoby z otoczenia Władimira Putina. Sprawę natychmiast skomentowały zachodnie media. We Francji oceniają uzgodnione sankcje wobec Rosji jako minimalne i symboliczne. Nie wykluczają, że nowy prezydent USA Joe Biden może zachęcić UE do większego zdecydowania wobec Kremla.
Powiązany Artykuł
Żurawski vel Grajewski: gdyby sankcje UE na Rosję były lepiej wymierzone, wpłynęłyby na decyzję Kremla
"Sankcyjki"
Dr Agnieszka Bryc powiedziała, że na Rosji takie działania nie robią żadnego wrażenia. Jej zdaniem bardziej dotkliwe byłyby sankcje wymierzone w oligarchów bądź gospodarkę. - Powinniśmy widzieć, jaką optykę mają Rosjanie względem sankcji. Mówią, że z takimi „sankcyjkami” doskonale sobie poradzą i nie jest to wielki problem dla Rosji - powiedziała.
- To, czego boją się Rosjanie, to wprowadzenie sankcji nacelowanych w źródła finansowania reżimu. Chodzi m.in. o oligarchów, którzy finansują „wyżywienie” systemu, a także o gospodarkę. Wiemy doskonale, w co uderzać, ale wiecznie Zachód rozbija się o problem braku spójności wewnętrznej. Jest to problem państw członkowskich, które nie godzą się na to, aby odpowiedzieć w sposób radykalny - oceniła.
- "To żmudny proces dawania sygnałów i wyrażania sprzeciwu". Ekspert o sankcjach UE wobec Rosji
- Guzy: Rosja próbuje zastraszyć polityków UE i jak na razie robi to skutecznie
Podobnego zdania jest dr hab. Kamil Zajączkowski. Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że są one ponownie symboliczne i nie będą miały większego znaczenia. - Sankcje nie są żadnym zaskoczeniem. Każdy, kto analizuje stosunki między Unią i Rosją, zdawał sobie sprawę, że jeżeli będą sankcje, to personalne. One nie dotyczą tych osób, którymi można dotknąć Putina i jego otoczenie - powiedział.
- Są one ponownie symboliczne. Tak samo jak było do tej pory. Są przede wszystkim odpowiedzią UE na ostatnią wizytę Borrella w Moskwie. Nie spodziewałbym się mimo różnych postulatów, żeby te sankcje objęły zdecydowanie większą liczbę osób - zaznaczył.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy
Posłuchaj
***
Audycja: "Kontrapunkt"
Prowadził: Paweł Lekki
REKLAMA
Goście: dr Agnieszka Bryc (UMK), dr hab. Kamil Zajączkowski (UW)
Data emisji: 23.02.2021
Godz. emisji: 20.33
dz
REKLAMA
Polecane
REKLAMA