Rząd przedstawi dziś nowe obostrzenia sanitarne. Specjalna konferencja o godz. 11:00
W czwartek o godzinie 11 rząd zaprezentuje kolejne obostrzenia w związku z trzecią falą pandemii. - Obostrzenia są konieczne, obejmą one okres dwóch tygodni, czyli tydzień poprzedzający święta wielkanocne i tydzień po świętach - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
2021-03-25, 08:00
Ministerstwo Zdrowia podało w środę, że wykryto 29 978 nowych przypadków koronawirusa - to najwięcej od początku epidemii. Zmarło też 575 chorych pacjentów. Od marca ubiegłego roku zdiagnozowano ponad 2,1 mln zakażonych SARS-CoV-2. Dla ponad 50,3 tys. choroba ta zakończyła się śmiercią.
Powiązany Artykuł
"Jest bardzo źle". Prof. Gut o wzroście zakażeń koronawirusem
Szef rządu podkreślał w ostatnich dniach, że aby zdusić trzecią falę pandemii w najbliższym czasie będą "wdrażane kolejne obostrzenia, kolejne rygory, które będą obowiązywały przez dwa tygodnie - tydzień przed świętami i tydzień po świętach".
Przykład innych krajów
Premier zwracał uwagę m.in. na sytuację w Niemczech, gdzie również w samochodach prywatnych konieczne jest zakładanie maseczek oraz na obowiązującą w wielu krajach UE godzinę policyjną.
- Prof. Marciniak: w sytuacji pandemicznej konieczne są niestandardowe działania
- Coraz mniej obawiamy się utraty pracy, wciąż jednak boimy się o zdrowie bliskich. Nowy raport Deloitte
REKLAMA
- Z taką trzecią falą właśnie się dzisiaj mierzymy i właśnie dlatego my także w czwartek rano zaprezentujemy dodatkowe obostrzenia, które są konieczne, żeby z jednej strony wypłaszczyć, a z drugiej strony przydusić tę trzecią falę - mówił premier w środę podczas wizyty w szpitalu tymczasowym w Pyrzowicach.
Wypadkowa kilku parametrów
Mateusz Morawiecki zapewniał też wcześniej, że rząd z punktu widzenia obostrzeń podejmuje decyzje, opierając się na kilku parametrach jednocześnie.
Powiązany Artykuł
Całkowity lockdown w Polsce? Karczewski: chodzi o nasze życie i zdrowie
- Po pierwsze to jest oczywiście tendencja dotycząca wzrostu zakażeń, czy w ogóle trend w obszarze zakażeń - przekazał premier w czasie wizyty w Wadowicach.
Jak dodał, brana jest także pod uwagę liczba osób hospitalizowanych.
- Kolejna to ta najbardziej tragiczna, najsmutniejsza okoliczność, która wiąże się ze zgonami naszych obywateli. A jeszcze inna to liczba łóżek respiratorowych. Wreszcie bierzemy też pod uwagę to, co dzieje się w krajach nas otaczających - wyliczył.
- Premier: dziś nie może być miejsca na spory, najważniejsze jest życie i zdrowie obywateli
- "Nie możemy opuszczać gardy". Prof. Boroń-Kaczmarska o walce z koronawirusem
- Jest to wypadkowa tych kilku podstawowych parametrów, które bierzemy pod uwagę. Przede wszystkim po to, żeby móc zapewniać ludziom możliwość leczenia, żeby nie doszło do tego, do czego doszło wiosną zeszłego roku w bogatych krajach Europy Zachodniej: do selekcjonowania pacjentów, do pozostawiania pacjentów w domach pomocy społecznej - wskazał szef rządu.
Przypomniał, że w Polsce z takim zjawiskiem nie mieliśmy do czynienia i - wyraził nadzieję - nie będziemy mieli do czynienia. "Chcemy ubiegać ewentualne jeszcze gorsze trendy niż te, które są dzisiaj" - zapewnił.
Ograniczenie kontaktów
Powiązany Artykuł
Ograniczenia epidemiczne w kościołach. Wspólny apel ministra zdrowia i sekretarza generalnego KEP
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w rozmowie z PAP zwracał uwagę, że dane dotyczące liczby zakażeń są bardzo wysokie i to skłania do tego, by przeanalizować możliwość wprowadzenia dodatkowych obostrzeń.
- Musimy bardzo energicznie reagować na tę sytuację - mówił.
REKLAMA
Wiceminister, pytany, jakich restrykcji w okresie przedświątecznym i poświątecznym można się spodziewać, wyjaśnił, że "chodzi o ograniczenie kontaktów ludzkich".
- Proszę pamiętać, że żadne obostrzenia nie są wymierzone przeciw człowiekowi, ale musimy te kontakty teraz zdecydowanie ograniczyć - podkreślił.
Kraska pytany, czy wprowadzony będzie zakaz przemieszczania się, przyznał, że "na dziś o zakazie takim nie rozmawiamy".
fc
REKLAMA