Superliga: inwestor wycofuje się z finansowania rozgrywek. Holding mówi o "wielkiej pomyłce"

Amerykański holding finansowy JP Morgan Chase ogłosił, że wycofuje się z projektu Superligi. W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele instytucji oceniają przystąpienie do przedsięwzięcia jako wielki błąd. Ich osąd znajduje potwierdzenie w ostatnich wynikach holdingu.

2021-04-23, 13:35

Superliga: inwestor wycofuje się z finansowania rozgrywek. Holding mówi o "wielkiej pomyłce"
Siedziba JP Morgan w Londynie. Foto: Flickr/Håkan Dahlström

JP Morgan planowało przelać na konta uczestników Superligi od 3 do 4 miliardów euro. W elitarnych rozgrywkach miało brać udział 15 stałych członków plus 5 uczestników zmieniających się co roku. W sumie akces do Superligi zgłosiło 12 klubów: AC Milan, Arsenal Londyn, Atletico Madryt, Chelsea, FC Barcelona, Inter Mediolan, Juventus Turyn, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Real Madryt oraz Tottenham Hotspur.

Powiązany Artykuł

papież Franciszek 1200.jpg
Papież Franciszek dosadnie o komercjalizacji sportu. Dał do myślenia twórcom Superligi?

Ostatecznie projekt przetrwał niespełna 48 godzin - pod wpływem krytyki ze strony kibiców, ekspertów i polityków kolejne kluby rezygnowały z udziału w Superlidze. Chęć utworzenia podobnych rozgrywek nadal deklarują jednak Real Madryt i FC Barcelona. 

Po 5 dniach od daty powstania Superligi z przedsięwzięcia zrezygnował również jego główny sponsor. "Wyraźnie pomyliliśmy się w ocenie tego, jak ta umowa będzie postrzegana przez szeroką społeczność piłkarską i jaki może mieć wpływ na przyszłość - wyciągniemy z tego lekcję" - czytamy w oświadczeniu amerykańskiego holdingu.

Decyzja holdingu bynajmniej nie wynika jednak z gniewu kibiców, przyzwyczajonych do tradycyjnej formuły europejskich rozgrywek. Jak podaje Tariq Panja z "New York Times", agencja Standard Ethics obniżyła rating amerykańskiej firmy z EE- (adekwatny) na E+ (niezgodny z wynikami). To reakcja na rosnący sprzeciw społeczny wobec organizacji, w tym krytykę ze strony polityków, którą wygłosili m.in. premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson oraz prezydent Francji, Emmanuel Macron.

REKLAMA

Poważne konsekwencje mogą czekać również pomysłodawców projektu. Wśród działaczy UEFA pojawiają się głosy, że w ramach kary za przewodzenie "buntowi" europejskich gigantów Real Madryt i Juventus Turyn powinny zostać zdyskwalifikowane z następnej edycji Ligi Mistrzów. Prezydent mistrza Hiszpanii Florentino Perez był bowiem prezesem Superligi, a jego odpowiednik w Juventusie Andrea Angelli wiceprezesem rozgrywek.

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej