"NYT": decyzja Facebooka ws. Trumpa nie rozwiązuje dylematu mediów i demokracji

"Decyzja Facebooka, zgodnie z którą konto byłego prezydenta USA Donalda Trumpa pozostanie zawieszone, nie jest precedensowym rozwiązaniem dylematów, jakie w demokracji wiążą się z wykorzystywaniem przez polityków mediów społecznościowych" - pisze "New York Times".

2021-05-06, 20:28

"NYT": decyzja Facebooka ws. Trumpa nie rozwiązuje dylematu mediów i demokracji
Donald Trump. Foto: shutterstock.com

Panel doradczy Facebooka (Oversight Board) podtrzymał w środę decyzję zarządu firmy, na mocy której konto Donalda Trumpa w tym serwisie zostało zawieszone w styczniu, po zamieszkach na Kapitolu wywołanych przez zwolenników byłego prezydenta USA.

Powiązany Artykuł

Jak ocenia nowojorski dziennik nie rozwiązało to jednak problemu, jaki Donald Trump stworzył dla platform mediów społecznościowych i, w konsekwencji, dla demokracji.

- Problem polega na tym, że były prezydent Stanów Zjednoczonych kłamie niemal nieustannie, co staje się poważnym wyzwaniem dla zdrowia amerykańskiej demokracji, zwłaszcza, że ma on tak wielką publiczność - wyjaśnia "NYT". Dziennik podkreśla, że brak wciąż jasnego kryterium, które należałoby stosować wobec polityków wykorzystujących media społecznościowe.

Jednak - zdaniem dziennika - Facebook uznał, że kondycja demokracji nie jest problemem, ponieważ zastosował zasadę: "Przemoc? Nie. Kłamstwa? Tak".

REKLAMA

Donald Trump został wykluczony z szeregu serwisów, w tym z Facebooka i Twittera, po szturmie swych zwolenników na Kapitol 6 stycznia, w wyniku którego zginęło pięć osób.

Według "NYT" przyjęcie kryterium, w którym politycy mogą kłamać do woli w swoich wpisach na platformach, a granicą ich swobody jest dopiero wywoływanie przemocy, jest zbyt płynne i szkodliwe.

Powiązany Artykuł

donald trump forum 1200 .jpg
"Z biurka Donalda Trumpa". Nowa strona umożliwi zwolennikom byłego prezydenta publikację treści

Nowojorski dziennik zwraca uwagę, że panel doradczy Facebooka zasugerował również w środę, że zarząd firmy powinien bardziej starać się rozróżniać stosunkowo niegroźne kłamliwe wpisy osób, które nie mają dużej publiczności, od fałszywych twierdzeń przywódców politycznych posiadających rozległe wpływy.

- Kłamstwa polityków mogą bowiem łatwiej doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji, ale nawet jeśli nie są podżeganiem do przemocy, mogą podważać legalność wyborów w państwie oraz wiarygodność polityków - konkluduje dziennik.

REKLAMA

Panel doradczy Facebooka nakazał, by w ciągu pół roku zarząd firmy przyjął "jasne, konieczne i proporcjonalne" zasady określające sytuacje, w których zawiesza się jakieś konto na platformie.

Po przegraniu wyborów prezydenckich w USA Donald Trump nawoływał w mediach społecznościowych do protestów i przekonywał, że zwycięstwo jego rywala, Demokraty Joe Bidena, było oszustwem.

Czytaj także:

Serwisy, które zawiesiły konta byłego prezydenta, jak Facebook, Twitter, YouTube, uzasadniały to notorycznym rozpowszechnianiem przez niego fałszywych informacji dotyczących wyborów prezydenckich w USA w 2020 roku i ryzykiem podżegania do przemocy. 

REKLAMA

nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej