Andrzej Krzycki. Jeden z najwybitniejszych humanistów epoki zygmuntowskiej
484 lata temu, 10 maja 1537 roku, zmarł w Skierniewicach Andrzej Krzycki - jeden z najwybitniejszych humanistów w okresie władzy króla Zygmunta I Starego. Był powszechnie znanym poetą, politykiem i mecenasem sztuki, a jako arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski miał wpływ na życie polityczne królestwa, pełniąc również znaczące funkcje sekretarzy na dworze.
2021-05-10, 05:40
Najpierw był kanclerzem królowej Barbary, pierwszej żony Zygmunta I, a po jej śmierci został sekretarzem królewskim królowej Bony i od 1516 roku króla Zygmunta I Starego.
Krzycki biegle władał łaciną, w której napisał znaczącą część swoich prac naukowych, polemik, w tym także religijnych i prozy, uznawanej za niezwykle biegłą i ciekawą w wyrazie. Dość powiedzieć, że król w swoich licznych wędrówkach po kraju woził utwory Krzyckiego ze sobą, a to "dla zadumy jakiej lubo krotochwilnych opisów dworu czy politycznych gierek".
Krzycki był członkiem wielce szanowanego towarzystwa kpiarzy i hulaków na dworze królewskim, popularnie po polsku zwanych "Towarzystwo ożralców i opilców", a nobliwie z łacińska "Bibones et comedones". Członkowie tego nieformalnego bractwa swoim ciętym i zabawnym językiem okpiwali dosłownie wszystko, co działo się na dworze króla. Nie dziwi więc fakt, że zazwyczaj pogodny Zygmunt I lubił pośmiać sie z opowiadanych poetycko dykteryjek.
Andrzej Krzycki wśród tych "ożralców i opilców" uważany był za najwybitniejszego twórcę i porównywano go nawet do słynnego włoskiego pisarza Pietro Artenio, zwanego zas swój krytyczny i cięty język "Biczem Książąt". Dokładnie taką samą słowną chłostą okładał członków dworu Krzycki, wyśmiewając nie tylko ich niezbyt nobliwe prowadzenie się, ale też ich "gry polityczne". Krytyka ta podobała się królowi, a jej bohaterowie musieli się liczyć z krytyką biskupa.
REKLAMA
Co ciekawe, umiejętności humanistyczne Krzyckiego zauważało wielu znanych w Europie, na przykład Erazm z Rotterdamu, niderlandzki filozof i jeden z największych humanistów renesansu, pisząc w słynnym dziele "Ciceronianusie" (1528 rok) wskazał wśród największych twórców polskich Krzyckiego jako ich księcia, wyliczając zalety: "z talentem układa wiersze", "lepiej jeszcze włada prozą", "z gruntownym wykształceniem łączy swobodę i kunszt stylu wypowiedzi, a więc zalety najwyżej cenione przez renesansowych humanistów" - jak przytacza profesor Janusz Pelc, jeden z najwybitniejszych historyków polskiej literatury.
Jednak nie tylko zabawnymi wierszami zasłynął Andrzej Krzycki. Często też pisał znaczące teksty polemiczne, z których "Encomium Lutheri", czyli "Pochwała Lutra" uznawane jest za najstarsze z tego typu pism w literaturze polskiej. Forma tytułu oddaje ówczesną modę na tego typu polemiki, której tytuł wbrew pozorom nie chwali, lecz walczy z reformacją Marina Lutra. Często też, jak przystało na arcybiskupa i prymasa Polski, bronił w swoich dziełach nauk Kościoła katolickiego.
Warto wspomnieć tego wielkiego humanistę, twórcę o ciętym i wyrazistym języku. Jego pośmiertny nagrobek, jak chciała tradycja, znalazł się w Katedrze Gnieźnieńskiej. Upamiętnieniem jest też utworzona przez "Zeszyty Literackie" w 2010 roku Nagroda im. Andrzeja Krzyckiego dla młodych poetów na debiut książkowy.
PP
REKLAMA
REKLAMA