Napisy "bez konserwantów" to żart
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych opublikowała listę najczęściej wykrywanych nieprawidłowości w opisywaniu produktów żywnościowych.
2010-11-08, 08:58
"Puls Biznesu" pisze o niedozwolonych sformułowaniach jakie pojawiają się na etykietach żywności. Lista pułapek, w jakie mogą wpaść przedsiębiorcy - świadomie lub nieświadomie - jest długa i szczegółówa.
Z obowiązku uczynili wyjątkowość
Inspekcja ma zastrzeżenia do takich sformułówań jak na przykład "bez sztucznych konserwantów", "nierozcieńczony" czy "bez konserwantów". Takie określenia sugerują, że soki posiadają specjalne właściwości, podczas gdy to przepisy nie zezwalają na ich rozcieńczanie czy też dodawanie do nich środków i barwników.
Część opisów podaje ewidentną nieprawdę
"Puls Biznesu" dodaje, że na liście nieprawidłowości są też jednak przykłady ewidentnego wprowadzania konsumentów w błąd i ich oszukiwania, jak na przykład podawanie na pieczywie informacji "chleb pełnoziarnisty" sugerującej, że został wyprodukowany z mąki razowej, podczas gdy w rzeczywistości został z mąki jasnej. Więcej na ten temat - w "Pulsie Biznesu".
tk
REKLAMA