Indiana Jones powraca na ekrany. 5 ciekawostek, których prawdopodobnie nie wiedzieliście o najsłynniejszym archeologu kina
Był spełnieniem marzenia Spielberga o bohaterze pokroju Bonda, o mało nie skończył z pokaźnym wąsem. Niewiele jest tak rozpoznawalnych ikon X Muzy, jak ten archeolog-poszukiwacz skarbów. Najnowszy, podobno ostatni, film o przygodach Indiany Jonesa - "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" - wchodzi na ekrany polskich kin już w piątek 30 czerwca.
2023-06-30, 05:50
1. Brodate dzieci Hollywood kręcą Bonda
Indiana Jones, choć jego metryka wskazuje na rok 1899, tak naprawdę przyszedł na świat w maju 1977 roku. Urodził się na hawajskiej plaży, na której zamek z piasku budowali George Lucas, opromieniony właśnie sukcesem "Gwiezdnych wojen" i Steven Spielberg. Obaj należeli do "brodatych dzieci Hollywood" – generacji młodych reżyserów, w skład której wchodził też m.in. Francis Ford Coppola, Martin Scorsese i Ron Howard. Tylko w takich umysłach, wychowanych na komiksach i kiczowatych serialach nadawanych w telewizji przed południem, mógł narodzić się pomysł na podobnego bohatera.
Powiązany Artykuł

Agent 007, ojciec Indiany Jonesa, pogromca Ala Capone, zakonnik i… smok. Oto 10 niezapomnianych ról Seana Connery’ego
Spielberg powiedział Lucasowi, że marzy o wyreżyserowaniu filmu o Bondzie. Problem polegał na tym, że licencję na tę postać posiadała wytwórnia United Artists, która odmawiała twórcy "Szczęk" tego zaszczytu (nawiązaniem do postaci Bonda jest strój Jonesa w scenie otwierającej "Świątynię zagłady", drugą część przygód Jonesa – podobną białą marynarkę z czerwonym kwiatem w butonierce nosił Sean Connery w "Goldfingerze"). Lucas odparł, że ma coś lepszego: postać archeologa Indiany Smitha, który w wolnym czasie byłby poszukiwaczem skarbów. Lucas myślał o tej postaci już w 1974 roku i chciał zrealizować film w Philipem Kaufmanem (to on wymyślił, że artefaktem byłaby Arka Przymierza), ale obaj zajęli się innymi przedsięwzięciami.
Spielberg wyczuł w pomyśle potencjał i zgodził się uczestniczyć w projekcie. Mężczyźni podzielili się zadaniami. Lucas wziął na siebie rolę producenta, Spielberg usiadł na reżyserskim krześle.
REKLAMA
2. Cudowne dziecko trzech facetów
Indiana Jones przechodził wiele przeobrażeń, nim w finalnej formie trafił na ekrany. Pomysł na wygląd bohatera pochodził od Lucasa – to on zaproponował ikoniczną fedorę i bicz, inspirując się postacią graną przez Humpfreya Bogarta w "Skarbie Sierra Madre". Spielberg zmienił Indianie nazwisko na Jones. Początkowo bohater miał nazywać się Smith, ale reżyser stwierdził, że będzie się ono kojarzyło z westernem "Nevada Smith" z 1966 roku. "Lucas widział go (Jonesa) jako ulizanego playboya poszukującego skarbów dla kasy, którą później wydaje na luksusy; Spielberg natomiast uważał, że Indy powinien być postacią znacznie szlachetniejszą i wszystkie negatywne cechy próbował wygładzać" pisał Brian Jay Jones w książce "George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia".
Ostateczny charakter postaci nadał odtwórca głównej roli. Harrison Ford, który był autorem kilku rozwiązań nadających postaci niepowtarzalnego uroku. Najsłynniejszym jest scena, w której Indy – według scenariusza – miał walczyć na szable z arabskim wojownikiem. Zamiast tego Ford podczas kręcenia po prostu wyciągnął pistolet i "strzelił" do "przeciwnika" – Spielberg i Lucas uznali, że to znacznie lepsze rozwiązanie.
3. Indiana Wąs
Lucas od początku wiedział, że idealnym kandydatem do roli jest Harrison Ford. W jednej z wczesnych wersji scenariusza widnieje nawet opis postaci: "ktoś w stylu Harrisona Forda". Problem polegał na tym, że Ford był zaangażowany w prawie wszystkie filmy Lucasa i twórca "Gwiezdnych wojen" chciał uniknąć wrażenia, że potrafi pracować tylko ze "swoimi" aktorami. Zorganizowano casting, na którym najlepiej wypadł Tom Selleck. Aktor był jednak związany kontraktem na serial "Magnum P.I.", który zresztą przyniósł mu popularność w USA. Oczywiście nie tak wielką, jaką zapewnić mu mogła rola archeologa-poszukiwacza przygód. Zdawali sobie z tego sprawę twórcy serialu i w ramach zadośćuczynienia przygotowali w ósmym sezonie dwa odcinki będące parodią "Poszukiwaczy…". Dzięki temu można się przekonać, jak wyglądałby Indiana Jones z pokaźnym wąsem – znakiem rozpoznawczym Sellecka.
4. Pies, który został archeologiem (i kosmitą)
W "Ostatniej krucjacie" – trzeciej części trylogii o przygodach Indiany Jonesa – na jaw wychodzi, że tak naprawdę nazywa się on Henry Jones Jr (tak zwraca się do niego ojciec, grany przez Seana Connery’ego). Widz dowiaduje się również, że imię Indiana archeolog przybrał po swoim psie. W jednej z licznych książek dla młodzieży o przygodach młodego Indiany Jonesa wychodzi na jaw, że pies zginął, ratując młodego Indianę przed grzechotnikiem. Bohater faktycznie otrzymał imię po psie – suczka George’a Lucasa rasy Alaskan malamute wabiła się Indiana. Filmowiec był bardzo przywiązany do swojego zwierzaka, a ich relacja zainspirowała powstanie duetu Han Solo i Chewbacca w "Gwiezdnych wojnach".
REKLAMA
5. Pięciu Jonesów
Choć Indiana Jones ma twarz (i charakter) Harrisona Forda, to w kultową rolę wcieliło się dotąd aż pięciu aktorów. W "Ostatniej krucjacie" młodego Jonesa zagrał River Phoenix. W serialu "Kroniki młodego Indiany Jonesa" w tytułową rolę wcieliło się aż trzech aktorów (nie licząc gościnnego występu samego Forda): Corey Carrier (Jones w wieku 8-10 lat), Sean Patrick Flanery (16-21 lat) i George Hall (93 lata). W każdym z odcinków 93-letni Jones opowiada o przygodach ze swojej młodości. Dzięki serialowi wiemy też że Indy ma co najmniej jedną córkę, troje wnucząt i dwoje prawnucząt. Z "Królestwa kryształowej czaszki" – czwartej części przygód Indy’ego – widz dowiaduje się, że archeolog miał też syna.
Do grupy odtwórców ról Indiany Jonesa dołączy zapewne wkrótce kolejny aktor. Zdjęcia, które wyciekły z planu realizowanej właśnie piątej części przygód słynnego archeologa sugerują, że w filmie pojawią się sceny retrospekcji z czasów II wojny światowej.

Opracował Bartłomiej Makowski
REKLAMA