"Mam nadzieję, że mechanizm będzie eliminował emocje". Dr Bartoszewicz o funduszu Polski Ład
- Cieszę się, że zapowiedziano wtłoczenie w gospodarkę ok. 20 mld przez inwestycje w wymiarze lokalnym, ale wydaje mi się, że bardzo ważna będzie selekcja projektów - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej, komentując utworzenie przez rząd funduszu Polski Ład. - Mam nadzieję, że mechanizm w PFR będzie skutecznie eliminował bajki, emocje i leczenie kompleksów - podkreślił.
2021-07-03, 19:32
Od piątku (2 lipca) samorządy mogą ubiegać się o sfinansowanie do 95 procent wartości inwestycji. To główne założenie rządowego funduszu Polski Ład, którego start zainicjował premier Mateusz Morawiecki. - Z punktu widzenia gospodarki, zasilenie samorządów w możliwość realizacji inwestycji jest bardzo istotne - ocenił w Polskim Radiu 24 dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej.
Powiązany Artykuł
Premier: ogłaszam start rządowego funduszu Polski Ład
- Samorządy, w dużej części, mają problemy z finansowaniem inwestycji, z dwóch przyczyn: pierwsza, to przesłanie korzyści z podatków dochodowych, które finansują po części budżety samorządów - właśnie z poziomu samorządowego do poziomu centralnego, więc zasilenie w realizacji inwestycji maleje. Z drugiej strony, fundusze UE, które były istotnym źródłem finansowania inwestycji samorządów, wymagały wkładu własnego, na różnym poziomie. Duża część samorządów ma istotny problem z finansowaniem wkładu własnego - wskazał ekspert. Jak dodał gość "Tematu dnia", "są samorządy istotnie zadłużone, a tym samym nie mają możliwości realizacji inwestycji".
- To, co zaproponował premier, to takie skonstruowanie mechanizmu wsparcia, że wkład samorządowy może być znacznie ograniczony. Jeżeli mowa byłaby o pięcioprocentowym wkładzie własnym, to mogłoby okazać się, że część inwestycji, które nie były do tej pory realizowane ze względu na brak środków na wkłąd własny, stanie się realizowana - wyjaśnił rozmówca Polskiego Radia 24.
Eliminacja "bajek, emocji, leczenia kompleksów"
- Zła strona tego rozwiązania jest taka, że samorządy nie mają pełnej zdolności oceny efektywności realizacji inwestycji. Część inwestycji jest atrakcyjna ze względu na formę , ale koszty operacyjne tych inwestycji zabijają budżety samorządów - wskazał ekonomista i dodał, że w Polsce "mamy megalomanię na poziomie samorządowym", podając przykłady filharmonii w Białymstoku, czy lotniska w Radomiu. - Jak nie ma racjonalności ekonomicznej, to obniżenie wkładu własnego nie spowoduje, że inwestycje staną się opłacalne - przestrzegł.
REKLAMA
Czytaj także:
- Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców o Polskim Ładzie: rozszerzmy kwotę wolną od podatku na liniowców
- "Przełomowy program umożliwiający realizowanie strategicznych inwestycji". Prezes BGK o jednym z filarów Polskiego Ładu
- [FELIETON] O Polsce tylko z optymizmem. Felieton Miłosza Manasterskiego
- Cieszę się, że zapowiedziano wtłoczenie w gospodarkę ok. 20 mld przez inwestycje w wymiarze lokalnym. Wydaje mi się też, że bardzo ważna będzie selekcja projektów - by nie spowodować, że samorządy, ciesząc się z małego zaangażowania, zaczną realizować inwestycje, które będą dla nich obciążeniem. Mam nadzieję, że mechanizm w PFR będzie skutecznie eliminował bajki, emocje i leczenie kompleksów - podkreślił Artur Bartoszewicz.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia"
REKLAMA
Prowadzący: Łukasz Sobolewski
Goście: dr Artur Bartoszewicz (Szkoła Główna Handlowa)
Data emisji: 3.07.2021
Godz.emisji: 16.36
REKLAMA
mbl
Polecane
REKLAMA